Closterkeller

Closterkeller, formacja dowodzona przez Anję Orthodox, od początku lat 90. cieszy się pozycją zdecydowanego lidera polskiej sceny gotyckiej.

fot./ Błażej Sendzielski
fot./ Błażej SendzielskiEast News

Z tej okazji Michał Boroń spotkał się z najważniejszą osobą w zespole - wokalistką, autorką tekstów i liderką Anją Orthodox.

Czy "Reghina" to znak, że odeszłaś od "kolorowych" tytułów płyt? Czy raczej dowód, że nie jest to pełnometrażowy album, lecz tylko mini-album?

Kolorowe są tylko tytuły naszych normalnych studyjnych płyt z nowym materiałem. Już było przecież kilka closterkellerowych płyt z innymi nazwami. Na przykład "Fin de siecle" to zapis koncertu akustycznego, czy mini-longplay pod tytułem "Agnieszka". Ponieważ jestem umysłem ścisłym i bardzo cenię coś takiego jak logika i konsekwencja, to nadal jest tak jak trzeba.

Na "Reghinie", poza rzeczami o których i tak za chwilę pewnie powiemy, są dwa remiksy utworu "Królowa". Tak więc ta "Królowa" dominuje na płycie, bo wśród trzech ścieżek video znalazł się także teledysk do tego utworu. Dlatego postanowiliśmy zrobić także remiks tytułu.

"Reghina" w jakimś tam języku oznacza właśnie królową. "Regina" to po łacinie, a "reginha" po hiszpańsku. Nam się bardzo podobało "reghina" z "h" akurat w tym miejscu i zakładamy, że na pewno to słowo w jakimś języku oznacza królową. A jak nie, to znaczy w naszym języku (śmiech).

W każdym razie nie ma mowy, żebyśmy odeszli od tradycji "kolorowych" tytułów, bo myślę, że to bardzo fajny pomysł.

Zastanawiałem się, co zdarzy się wcześniej - czy zabraknie wam tych kolorowych tytułów, czy wcześniej zakończycie działalność.

No wiesz, nie wiem. Wolałabym, żeby zdarzyła się wersja pierwsza, ale podejrzewam, że tak nie będzie, bo tych kolorów jest przecież bardzo dużo. Sęk w tym, aby były one takie fajne, żeby się jakoś tam fajnie kojarzyły.

A bierzecie pod uwagę coś takiego, że dojdziecie do wniosku, iż te fajne tytuły już się skończyły i teraz nagrywamy płytę powiedzmy w "biało-czarne paski", albo w "czerwono-zielone" kropki?

Nie, nie, nie (śmiech). Musi być jeden kolor. Tak naprawdę nie grozi nam, żeby skończyły się nam pomysły na tytuł.

więcej >>

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas