Co Lewandowskiemu dało ojcostwo?

U Roberta Lewandowskiego jeszcze niedawno było tak, że po zejściu z boiska zatracał się w pomeczowych analizach. Odkąd został ojcem, wreszcie nauczył się odcinać od życia piłkarskiego - dowiadujemy się z jego biografii "Nienasycony".

Robert Lewandowski
Robert LewandowskiAFPEast News

30 maja ukaże się druga odsłona biografii Roberta Lewandowskiego pt. "Nienasycony". Paweł Wilkowicz ponownie porozmawiał z Robertem i Anną Lewandowskimi, gronem ich najbliższych współpracowników i przyjaciół oraz kolegami Roberta z boiska, by uzupełnić historię o wydarzenia z jego życia i kariery z ostatnich dwóch lat. Przede wszystkim od momentu wydania pierwszej książki został ojcem - powitał na świecie córkę Klarę. W uaktualnionej biografii piłkarskiego asa nie może zabraknąć rozdziału poświęconego tej kwestii.

Najlepszy przyjaciel Lewandowskiego, a zarazem jego współpracownik do spraw wizerunku, Tomasz Zawiślak, wskazuje na zasadniczą zmianę w Robercie, jaka zaszła w nim po pojawieniu się Klary.

"Ojcostwo zmienia każdego, to wiadomo. Ale jemu jako sportowcowi bycie tatą dało jeszcze tę nową umiejętność, której bardzo potrzebował. On się zatracał w pomeczowych analizach. Bywał bardzo samotny po porażkach. Nawet po wygranych meczach potrafił długo wynajdować sobie słabe strony. Ale po porażkach to już przepadał w tym na całego. I Klara go od tego uwolniła. Teraz Robert wychodzi z niepowodzenia na boisku od razu do życia, o którym marzył. Nie rozpamiętuje już tak długo" - mówi Zawiślak.

Co na to Lewandowski? "Może rzeczywiście coś w tym jest? Że już się tak nie spinam, a jednocześnie zyskałem dodatkową motywację. Dodatkową energię do strzelania goli. Inaczej patrzę na przegrane, na losowe sytuacje. Kiedyś byśmy analizowali i byłyby smutki, a teraz wystarczy, że Klara się uśmiechnie, i jest po wszystkim" - zwierza się Wilkowiczowi.

Robert chce być ojcem kompletnym. Przewinie, uśpi, nakarmi przed snem, pójdzie do pediatry. Stara się zajmować Klarą jak najwięcej. (PAP Life)

Andrzej Grabarczuk

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas