Czterdziestka Katarzyny Zielińskiej
Miała być randka z mężem, a okazało się, że ten zorganizował dla niej przyjęcie-niespodziankę. Aktorka Katarzyna Zielińska, która świętuje 40. urodziny, nie kryła wzruszenia z garden party ze znajomymi, które okazało się strzałem w dziesiątkę!
Katarzyna Zielińska urodziła się 29 sierpnia 1979 roku w Limanowej. Aktorka jest absolwentką PWST w Krakowie. Znana jest z seriali takich, jak np. "Barwy szczęścia" - gdzie przez 10 lat grała jedną z głównych bohaterek - czy "O mnie się nie martw". Od 4 września zobaczymy ją w nowej produkcji, serialu "Zawsze warto", gdzie wystąpi u boku Weroniki Rosati czy Julii Wieniawy. W swoim dorobku artystycznym ma też udział w filmach "Listy do M.", "Listy do M. 2" czy "Och, Karol 2".
Aktorka jest też piosenkarką, a także współproducentką trzech muzycznych spektakli w Teatrze Muzycznym Roma - najnowszy to "Nowy Jork. Prohibicja". Brała też udział w programach: "Jak oni śpiewają", "Gwiazdy tańczą na lodzie", "Taniec z gwiazdami" czy "Twoja twarz brzmi znajomo".
Jej talent był wielokrotnie nagradzany. Na jej specjalnej półce mieszczą się Telekamery z 2011 r. i 2013 r., które wygrała w kategorii aktorka. Nagrody te, jak zdradziła w jednym z wywiadów, stoją obok symbolizującego szczęście bożka z Bali.
- To są takie rzeczy, które mobilizują i nie warto ich chować. Nie chodzi o to, że wszystkim gościom, którzy do mnie przyjdą chcę się nimi chwalić. Jednak, kiedy rano wstaję i patrzę na te nagrody, jak tak myślę, że tyle ludzi na mnie głosowało, od razu chce mi się iść do pracy! To jest taki fajny znak, że w życiu warto robić to, co się kocha. Taka motywacja - mówiła.
Zielińska jest żoną finansisty Wojciecha Domańskiego, z którym ma dwóch synów - Henryka i Aleksandra.
To właśnie mąż był inicjatorem imprezy-niespodzianki, którą zorganizował swojej żonie. Zielińska na swoim instagramowym profilu, na którym obserwuje ją prawie 300 tys. fanów, pochwaliła się zdjęciami z przyjęcia w ogrodzie, na którym znaleźli się m.in. aktorka Małgorzata Socha czy dziennikarka Magda Mołek, która zdaje się, że była "prowadzącą". Wzruszona Zielińska opisała urodzinowe garden party, które miało być randką z mężem.
- Kiedyś przeczytałam, że chwilami szczęścia trzeba się chwalić, nie należy się bać tego, że jest się bardzo szczęśliwym. A ja właśnie tak się czuję. Mam wokół siebie wspaniałych, mądrych i dobrych Przyjaciół, cudowną Rodzinkę, dwóch brzdąców oraz kochanego Męża. Wiecie, że zawsze podkreślam, że ludzie w życiu są dla mnie najważniejsi. Jestem szczęśliwa, że ich mam. Że Oni mogą liczyć na mnie, a ja na Nich. Myślę, że to ma w życiu sens! - zrelacjonowała i dodała, że zawsze chciała "tańczyć na trawie boso do białego rana i szukać w mieście wschodu słońca"...
W innym z wywiadów PAP Life zapytała aktorkę o to, co szalonego chciałaby zrobić przed 40. urodzinami. Zielińska jednak nie robiła sobie specjalnych postanowień.
- Myślę tylko o tym, żeby nie patrzeć wstecz, nie przejmować się tym, ile ma się lat, tylko młodość przenosić razem z uśmiechem. Ważne jest starać się żyć szczęśliwie i czerpać z życia to, co najfajniejsze. Te troski, kłopoty i tak gdzieś nas dopadną, więc trzeba je jakoś przeżyć. Także po prostu żyć do przodu - odpowiedziała dodając, że jedyne, co planuje, to podróże, które uwielbia.