Dorota Gardias (29) w rozmowie z SHOW tłumaczy: "Do Sopotu pojechałam służbowo, a sfotografowano mnie z Damianem, kolegą, z którym pracuję w TVN. Lubimy ze sobą przebywać, nic więcej. On mówi do mnie sister!". Pogodynka dodaje, że Damian jest przyjacielem całej rodziny. "Mama, kiedy lepi pierogi, prosi, bym zawiozła mu je do Warszawy". Ktoś ma jeszcze wątpliwości?