Destiny's Child
Albumem "Survivor" z 2001 roku Beyonce Knowles, Kelly Rowland i Michelle Williams, znane lepiej jako Destiny's Child, podbiły listy przebojów na całym świecie.
O szczegółach nagrywania albumu, sztuce kręcenia klipów muzycznych i opiniach dziewczyn na temat sukcesu Beyonce, możecie przeczytać w poniższym wywiadzie.
Opowiedzcie najpierw o nowej płycie "Destiny Fulfilled".
Michelle: Pracowałyśmy przy niej z wieloma producentami - 9th Wonder, Rockwilderem, Mario Winansem, Rodneyem Jerkinsem i Erronem Williamsem. Sean Garret był jednym z głównych autorów naszych piosenek... Może powinnyśmy nazwać go Mistrzem?
Beyonce: Właśnie tak! Ten album jest niesamowity, ponieważ mamy o wiele więcej do powiedzenia teraz, gdy jesteśmy trochę starsze i doświadczyłyśmy już życia.
Jakie to uczucie ponownie wrócić do studia w pełnym składzie?
Kelly: To było wspaniałe... Trzy pierwsze dni spędziłyśmy na plotkowaniu. Był to czas intensywnego zbierania pomysłów na album. To cudowne uczucie, gdy widzisz, jak płyta powstaje od samego początku. Dopiero jakieś 2-3 tygodnie później narodził się pomysł na finalną wersję płyty. Beyonce zaczęła się wtedy bardzo angażować w pracę nad nią. Zawsze udaje się jej być jeden krok przed wszystkimi, zawsze myśli kreatywnie, dzięki czemu Destiny's Child wyznaczają nowe trendy.
Opowiedzcie trochę o historiach, które zawarłyście na albumie.
Beyonce: Opowieść rozpoczyna singel "Lose My Breath". Mówi on o facecie, którego spotykasz i który mówi ci: "mogę cię wypełnić".
Kelly: Podbić twój świat!
Beyonce:... Ale wcale tak nie jest. Mówisz mu więc, że potrzebujesz żołnierza ("Soldier"). Piosenka opowiada o tych wszystkich cechach, które lubimy u facetów i których od nich oczekujemy. I znajdujemy tego żołnierza, chcemy go więc zaspokoić.
Utwór "Cater 2 U" może być więc niespodzianką dla wielu ludzi, ponieważ zawsze byłyśmy silne i niezależne. Ale zdałyśmy sobie sprawę z tego, że gdy już zdobędzie się tę siłę, wówczas potrzebuje się kogoś, z kim możesz się nią podzielić. I jeśli to jest właśnie ten facet, to nie powinnyśmy się tego wstydzić.
Kolejną piosenką jest bardzo zmysłowy "T-Shirt". W odróżnieniu od poprzednich kawałków, mówi o sytuacji, kiedy nie ma przy tobie mężczyzny. Zastanawiasz się, czy to inna kobieta jest tego powodem ("Is She The Reason")? Ciągle masz wrażenie, że jest z tą "drugą". Nadchodzi więc moment, kiedy masz ochotę uwolnić się od niego całkowicie, bo jest dla ciebie jak zły nałóg. Opowiada o tym Kelly w piosence "Bad Habit".
Następny utwór to "Girl", który jest moim ulubionym kawałkiem na płycie. Opowiada on historię widzianą z trzech różnych perspektyw. To zupełnie coś innego, niepowtarzalnego. Zazwyczaj zwrotki piosenek są kontynuacją jednego punktu widzenia, a w tym utworze prowadzimy ze sobą dialog. O przyjaźni, o pewnej dziewczynie, i o tym jak widzimy jej płacz, tęsknotę za mężczyzną. W końcu jednak znajduje swoją siłę i niezależność. I o tym właśnie jest "Free".
"If" utwierdza ją w dokonaniu słusznego wyboru: "... nie zadzwonię do ciebie tak, jak kiedyś. Jestem już wolna". "Through With Love", jak wskazuje już sam tytuł, mówi o skończeniu z miłością.
W utworze kończącym całą tę historię miłość jednak wraca. W Bogu i w samym sobie. Dlatego też utwór nosi tytuł "Love". Można odnaleźć miłość w mężczyźnie, ale najpierw trzeba umieć odnaleźć ją w samej sobie.