Edyta Górniak nie przestaje głosić swojej wiary
Edyta Górniak jest niewątpliwie jedną z największych gwiazd polskiej estrady. Jej życie prywatne jest równie barwne, co to, które toczy się na scenie. Edyta często gościła na okładkach czasopism, w których opowiadała o miłości, synu i o... wierze. To właśnie wiara dodawała jej sił w trudnych momentach i przez lata bardzo ewoluowała.
Kiedy Edyta Górniak pojawiła się w polskim show-biznesie, miała zaledwie 14 lat. Od tego momentu zdobywała wyróżnienia i skupiła na sobie uwagę ekspertów muzycznych i całej rzeczy fanów.
Niezwykły głos, którym dysponuje, hipnotyzował słuchaczy odkąd tylko zaczęła śpiewać.
Gdy w 1994 roku zajęła drugie miejsce podczas 39. Konkursu Piosenki Eurowizji, śpiewając "To nie ja!", jej kariera rozpoczęła się na dobre. Wówczas media zaczęły śledzić każdy jej krok, również w życiu prywatnym.
Rozpisywano się na temat jej związków, kryzysów i rozstań z partnerami. Takie zainteresowanie mediów było trudne do zniesienia dla Edyty, która zaczęła szukać swojej duchowej ścieżki.
W 2009 roku czuła się bardzo zagubiona po ogłoszeniu rozstania z mężem Dariuszem Krupą. Wtedy też zaczęła interesować się buddyzmem. Zniknęła z mediów i wyjechała do buddyjskiego ośrodka w Tajlandii.
Chciała spróbować oczyścić swój umysł z negatywnych myśli, które w tym trudnym czasie towarzyszyły jej na każdym kroku - szukała wyciszenia. Wiele wskazywało na to, że osiągnęła upragniony stan.
Do Polski wróciła spokojniejsza i chętnie opowiadała o buddyzmie, wciąż ucząc się medytacji.
***Zobacz także***
Nagła zmiana wiary
W 2015 roku coś jednak zaczęło się zmieniać w życiu duchowym Edyty. Pod wpływem rozmów z synem, który wtedy interesował się chrześcijaństwem, ona sama postanowiła wrócić do Kościoła.
Pytana wówczas o to, co takiego się zmieniło w jej życiu, że postanowiła zamienić medytację na modlitwę, odpowiadała:
"Ja się nigdy nie odwróciłam od Boga, to jest bardzo ważna rzecz. Natomiast zgłębiałam różne filozofie, w tym także filozofię buddyjską, która nie jest religią, jest tylko filozofią. Natomiast jeśli ktoś tego nie wie, to myśli, że to jest religia i myśli, że ja byłam kiedyś buddystką, a teraz jestem katoliczką. Nigdy się nie odwróciłam" - powiedziała w rozmowie z reporterem Plotka.
Od tego momentu zaczęła także chwalić się swoim życiem duchowym w mediach społecznościowych. Relacjonowała wyjścia do kościoła, często pisała o swojej sile, którą bierze z relacji z Bogiem.
Swojego syna, Allana, posłała do katolickiej szkoły, a w domu często rozmawiała z nim na temat wiary i zabierała na msze.
***Zobacz także***
Wiara w teorie spiskowe
By być bliżej Boga i natury, latem 2020 roku Górniak przeprowadziła się niespodziewanie na Podhale. Do tej pory raczej wybierała wielkie miasta do życia - Warszawa, Kraków, Los Angeles.
Fani byli zaskoczeni jej przeprowadzką, ale wygląda na to, że obecnie czuje się tam doskonale. Odnalazła się wśród religijnej społeczności górali.
Na jej profilu w mediach społecznościowych, prócz zdjęć w tradycyjnym stroju góralskim, w którym poszła na procesję Bożego Ciała, zaczęły pojawiać się także wpisy o duchowości, wierze, którymi motywowała swoich fanów.
Zaczęła także wyraźnie mówić o swoich poglądach dotyczących pandemii koronawirusa. To właśnie jej wiara w teorie spiskowe dotyczące COVID-19 wywołała spore poruszenie w mediach.
Podczas długiej transmisji live na Instagramie na początku listopada Edyta stwierdziła, że pandemia jest ogólnoświatowym spiskiem, maseczki higieniczne nazwała kagańcami, a pacjentów chorych na koronawirusa, którzy leżą w szpitalach - statystami.
Jej słowa wywołały prawdziwą burzę, nawet wśród kolegów i koleżanek z branży, którzy krytycznie wyrazili się na temat stanowiska Edyty.
To jednak nie zniechęciło piosenkarki do dalszych rozważań na temat sytuacji pandemicznej i wciąż organizuje wirtualne spotkania z fanami, gdzie dzieli się swoimi wizjami.
Choć mierzy się ze sporą krytyką za swoje poglądy, wygląda na to, że Edyta Górniak, właśnie w chrześcijaństwie i prostym życiu na Podhalu, odnalazła spokój po wielu latach.
Wierni fani gorąco jej kibicują, by w końcu była szczęśliwa i wiele wskazuje, że właśnie tak jest.
***
Zobacz również:
Rozlicz PIT online już teraz lub pobierz darmowy program