Cztery rzeczy, które koniecznie musisz zrobić w Suwałkach - najpogodniejszym mieście Polski
Z czego słyną Suwałki? Większość spytanych osób odpowie, że z zimna i jest w tym trochę prawdy. To pięknie położone miasto ma jednak do zaoferowania znacznie więcej niż zimowy chłód. Oto cztery nieoczywiste rzeczy, które koniecznie musisz zrobić w Suwałkach - bardzo pogodnym mieście!

W ostatnich latach Polacy masowo odwiedzali latem Mazury i Warmię, szukając ciszy i relaksu na łonie natury. Wiele wskazuje jednak na to, że czarnym koniem tego sezonu będzie Suwalszczyzna - piękna, spokojna, a w niektórych rejonach wręcz dzika. Na dobry początek przygody z Suwalszczyzną warto odwiedzić Suwałki - drugie co do wielkości miasto w województwie podlaskim, zamieszkane przez ponad 68 tysięcy osób, położone pięknie nad rzeką Czarna Hańcza, w pobliżu granic z Litwą, obwodem królewieckim Federacji Rosyjskiej i Białorusią.
Suwałki nazywane są polskim biegunem zimna i jest w tym sporo racji - poza regionami górskimi to najzimniejszy zakątek Polski. Mimo to, lata, szczególnie ostatnie, są tu wyjątkowo ciepłe, a temperatura sięga 35 stopni Celsjusza. Nic dziwnego, że w centrum miasta znajdziemy sporej wielkości termometr, przypominający, że nie takie Suwałki zimne, jak je malują! W mieście nie brakuje też murali, które dodają mu kolorytu.
Postanowiłam odwiedzić Suwałki oraz okolice i wybrałam cztery, mniej oczywiste atrakcje, z których powinniście skorzystać latem.
Weź udział w Suwałki Blues Festival
Od 2008 roku w Suwałkach odbywa się jeden z największych festiwali bluesowych w kraju - Suwałki Blues Festival. Cieszy się on ogromną popularnością zarówno wśród artystów i zaproszonych gości jak i publiczności, a plenerowe koncerty, występy na kameralnych scenach w centrum miasta, śniadania bluesowe i wieczorne koncerty klubowe połączone z jam sessions gromadzą coraz większe rzesze spragnionych bluesa słuchaczy.
Choć można odnieść wrażenie, że blues najlepsze lata ma już za sobą, Suwałki Blues Festival zdaje się temu przeczyć - to świetnie funkcjonująca impreza, która na stałe wpisała się w kalendarze fanów bluesa. Corocznie na festiwalu występuje łącznie około 200 muzyków z Polski, Europy i świata. Suwałki Blues Festival tradycyjnie odbywa się w drugi weekend lipca, więc już nie zdążycie, ale jeśli chcecie pobujać się w rytm bluesa za rok, to już dziś zarezerwujcie sobie nocleg - w ten jeden weekend miasto przeżywa prawdziwe oblężenie i trudno o wolne pokoje.
Odwiedź hotel w koszarach i przenieś się w czasie
Jednym z miejsc, które koniecznie trzeba odwiedzić podczas pobytu w Suwałkach, jest Hotel LOFT 1898, mieszczący się w zabytkowych koszarach carskich. To wyjątkowy w skali kraju obiekt, zapewniający gościom prawdziwą podróż w czasie.
Koszary powstały w 1898 roku, a niewiele później ulokował się w nich 4. Lejb-Dragoński Pskowski Pułk Imperatorowej Marii Fiodorowny. Władze carskie zdecydowały się na utworzenie w Suwałkach silnego garnizonu, a miasto zyskało miano wojskowego.
Do pierwszej wojny światowej koszary użytkowane były przez pododdziały armii rosyjskiej. W latach 1915 - 1919 przejęły je oddziały niemieckie. Po odzyskaniu niepodległości w koszarach zakwaterował się 2. Pułk Ułanów Grochowskich im. gen. Józefa Dwernickiego. Po 1945 roku zespół koszarowy zdecydowano się przeznaczyć na potrzeby Ludowego Wojska Polskiego - jednostka wojskowa użytkowała go aż do marca 1990 roku.
W dwudziestoleciu międzywojennym ułani aktywnie uczestniczyli w życiu miasta - w Suwałkach odbywały się parady wojskowe, zawody hippiczne i coroczne święto Pułku. Mieszkańcy wciąż pielęgnują tę piękną tradycję - co roku, w czerwcu, odbywa się Piknik Kawaleryjski, w mieście działa także Grupa Rekonstrukcji Historycznej "Garnizon Suwałki".
Hotel LOFT 1898 również nie zapomina o przeszłości i nawiązał już współpracę ze Stowarzyszeniem Ułanów Grochowskich. W planach są cykliczne wydarzenia, odwołujące się do bogatej historii tego miejsca - huczne bale ułańskie, wspomniane zawody hippiczne i konkursy kawalerzystów.
Suwalski hotel słynie też z doskonałej kuchni. Działa tu restauracja, serwująca dawne smaki Suwalszczyzny, regionalne kulinarne hity i nowoczesne dania, czerpiące śmiało z najnowszych trendów gastronomicznych. Ściany hotelu ozdobione są setkami zdjęć, podpisanymi przez gwiazdy, które nocowały w tym wyjątkowo ciekawym obiekcie - można odnieść wrażenie, że gościły tu wszystkie gorące nazwiska świata kultury, muzyki i sportu.

Przespaceruj się ulicą Chłodną
Być w Suwałkach i nie przespacerować się ulicą Chłodną, to jak być w Sopocie i nie odwiedzić "Monciaka". Ulica Chłodna to prawdziwy symbol miasta i jedno z najbardziej urokliwych miejsc w Suwałkach.
Chłodna ma swój specyficzny klimat - nie tylko przez stałe zacienienie i usytuowanie w linii wiatru (najczęściej wiejącego tu z zachodu), ale także z powodu licznych, zabytkowych kamienic, wśród których uwagę zwraca dom numer 16 z klasycystyczną fasadą.
Symbolem ulicy Chłodnej jest także ławeczka bluesmana, która pojawiła się tu w 2018 roku. Obok niej stoi, grający na gitarze bluesman, promujący wspomniany już Suwałki Blues Festival. Autorem bluesmana jest białostocki metaloplastyk Janusz Tałuć.

Na ulicy Chłodnej znajduje się także Aleja Gwiazd Bluesa. Swoje gwiazdy mają tu tacy artyści jak ,.in.: Dżem, Boogie Boys, Wanda Johnson, Ireneusz Dudek, Martyna Jakubowicz czy Michał Urbaniak.
W tym roku na pamiątkowej tablicy wymienieni zostali: Bernadr Allison, Deborah Bonham, Sari Schorr, VOO VOO & Dzieci Bluesa oraz When Rivers Meet.

Odwiedź Klasztor Wigierski i prześpij się w eremie
Klasztor w Wigrach nie leży wprawdzie w Suwałkach, ale jest jedną z głównych atrakcji Suwalszczyzny i najcenniejszym zabytkiem tego regionu, więc warto go zobaczyć, tym bardziej, że położony jest na wzgórzu i otoczony z trzech stron przez wody jeziora Wigry.
Pokamedulski Klasztor w Wigrach zamieszkały był przez duchownych od 1668 roku. Wyspę wigierską, na której leży, zamieszkiwały wcześniej plemiona potężnych i wojowniczych bałtyjskich Jaćwingów, rozbite w II połowie XIII w przez Krzyżaków. W XI wieku tereny obecnej diecezji ełckiej objął swym misjonarskim posłannictwem św. Brunon z Kwerfurtu.
Na ponad dwa wieki przed przybyciem Kamedułów na Wigry Król Władysław Jagiełło miał natknąć się tutaj na pustelnię. Widomość o niej dotarła do samego Krakowa. Stamtąd dowiedzieli się niej Kameduli, przybyli do Polski i za zgodą króla osiedlili się w tym miejscu.
Klasztor Kamedulski określony został: Erem Wyspy Wigierskiej (Eremus Insulae Vigrensis ), a w 1715 roku Kameduli założyli miasto Suwałki. Po III rozbiorze Polski, w 1796 roku władze zaborczych Prus skonfiskowały ich dobra, a w 1800 roku usunięto ich z Wigier. Klasztor zaczął mocno podupadać, został też zniszczony podczas I wojny światowej. W okresie II Rzeczypospolitej rozpoczęła się jego odbudowa i trwała aż do wybuchu II Wojny Światowej.
Na przełomie 2010 i 2011 roku Biskup Ełcki, Bp Jerzy Mazur powołał Wigierski Areopag Nowej Ewangelizacji oraz Fundację Wigry Pro, która swoją działalność rozpoczęła z dniem 1 stycznia 2016 roku.

W 1999 roku w klasztorze nocował nasz papież, św. Jan Paweł II.

Pokamedulski Klasztor w Wigrach można zwiedzić lub... zostać w nim na noc. Taką atrakcją jest erem, będący synonimem pustelni, ale nie dla jednej, ale dla większej liczby osób. Pustelnie w formie małych domków z własnym ogródkiem były charakterystyczne dla budownictwa zakonów eremickich - Kamedułów i Kartuzów.
Każdy z pokoi jest osobną strefą tematyczną, a wystrój nawiązuje do wybranych, charakterystycznych dla zakonników obowiązków. Mamy więc pokój zielarza, bartnika, ogrodnika i wiele innych. Goście zakonu nie muszą jednak pracować i mogą skupić się na medytacji i odpoczynku w ciszy. Uwierzcie, że chętnych na spędzenie czasu w takich warunkach nie brakuje!
Zobacz również: Arboretum w Lądku-Zdroju: Tu złapiesz oddech od miasta, zwiedzisz las nocą, a nawet... weźmiesz ślub