Flirty i napięty grafik przyczyną rozstania Katy Perry i Orlando Blooma

Katy Perry i Orlando Bloom zakończyli swój, trwający rok związek. Jak donoszą zagraniczne tabloidy, powodem rozstania miały być flirty i napięty grafik Blooma.

Katy Perry
Katy PerryGetty Images

Chociaż związek Orlando Blooma był trzecim jego związkiem z dziewczyną z Wielkiej Brytanii, tym razem powiedzenie "do trzech razy sztuka", nie okazało się prawdziwe.

Zagraniczne tabloidy komentują, że smutny finał związku tej dwójki był do przewidzenia. Bloom nie od dziś znany jest ze swej słabości do flirtów i romansów, a przy Perry wcale nie wyleczył się z tych skłonności. Już cztery miesiące po tym, jak zaczął spotykać się z Perry, dziennikarze tabloidów przyłapali go w nocnym klubie w Las Vegas, w objęciach Seleny Gomez.

Katy narzekała tez wielokrotnie na życie w związku na odległość. Samotność dokuczała jej nie tylko podczas zagranicznych wyjazdów Blooma, ale również na co dzień, ponieważ para wciąż mieszkała osobno - ona w Hollywood, a on w Malibu.

- Kiedy ktoś mi mówił, że do tego można się przyzwyczaić, odpowiadałam mu, że chyba sobie żartuje. Co to w ogóle za życie?! - złościła się Perry. W mediach plotkowano również, że Katy chciałaby ustatkować się, wziąć ślub i mieć dziecko, podczas gdy Bloom, który ma już syna z małżeństwa z Mirandą Kerr, nie ma ochoty zakładać rodziny.

Najwyraźniej czara goryczy się przelała.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas