Franek z "Wyspy miłości" pochwalił się fotką z planu

Franek Rumak to jeden z najpopularniejszych bohaterów programu "Wyspa miłości". W programie wielokrotnie popisywał się swoją sprawnością fizyczną i mocno zbudowaną sylwetką. Teraz poszedł o krok dalej!

Franek znów zaskoczył fanów! Tym razem sprawdzi swoją sportową formę!
Franek znów zaskoczył fanów! Tym razem sprawdzi swoją sportową formę!Instagram

Franek dołączył do ekipy "Wyspy miłości" stosunkowo późno. By wziąć udział w programie, postawił wszystko na jedną kartę - rzucił pracę ratownika w słonecznej Kalifornii i przeprowadził się do Warszawy. Na wyspie stworzył parę z piękną Mariettą, która zauroczyła się nim od pierwszego wejrzenia. Razem doszli do finału, jednak na ostatniej prostej, pokonała ich inna para - Sylwia i Mikołaj. Franek i Marietta zamieszkali razem, niestety nie udało im się wytrwać w tej relacji i rozstali się już kilka tygodni po zakończeniu programu.

Dziś Franek znów jest szczęśliwy - stworzył udany związek ze stewardessą i trenerką fitness, Paulą Peszko. Dziewczyna jest również znana z obnażania marketingowych sztuczek, stosowanych przez wiele popularnych firm, a reklamowanych przez celebrytów, również tych, którzy rozpoczęli swoją karierę w programie "Wyspa miłości". Franek również stara się odciąć od telewizyjnej przygody i skupia się na pracy trenera i doradcy żywieniowego. 

Ambitny sportowiec postanowił podjąć się kolejnego wyzwania i pochwalił się właśnie fotką z nagrania popularnego programu "Ninja Warrior", w którym uczestnicy mierzą się z legendarnym i wyjątkowo trudnym do pokonania torem przeszkód. Najnowszą edycję programu poprowadzi, znana z "Wyspy miłości", Karolina Gilon, która zastąpiła aktorkę i prezenterkę Aleksandrę Szwed. Czy to ona namówiła Franka do wzięcia udziału w programie? Może dowiemy się tego już jesienią! 

Agnieszka Hyży w roli prezesa wydawnictwaNewseria Lifestyle/informacja prasowa

***

#POMAGAMINTERIA

Pięć rodzin, pięć dni i piętnaście wymagających treningów. Obóz Muay Thai, którego pierwsza edycja odbyła się w zeszłym roku, jest szansą dla młodzieży w spektrum autyzmu na poznanie smaku zdrowej rywalizacji, wygranej, a czasem także porażki. Jak mówią organizatorzy: "To, że nasi podopieczni nie utrzymują kontaktu wzrokowego z rozmówcą, nie znaczy, że nie mają nic do powiedzenia. Sport uczy nas szacunku do siebie i każdego rywala. Jeśli tego nie zrozumiesz, oddalasz się od mety". Organizacja tegorocznej edycji wciąż stoi pod znakiem zapytania, jednak dzięki ludziom dobrej woli szanse na wyjazd z każdym dniem rosną. I ty możesz pomóc! Sprawdź szczegóły! 

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas