Georgia Harrison zaskoczyła sesją z sauny! Co za ciało!
Georgia Harrison to celebrytka, która zyskała popularność dzięki udziałowi w brytyjskim programie "Love Island". Chociaż jej czas w show dawno się skończył, to gwiazdka wciąż odcina kupony swojej popularności. W swoich mediach społecznościowych zgromadziła sporą widownię i to właśnie ich zaskoczyła najnowszym zdjęciem... prosto z sauny.
Georgia Harrison zaskoczyła fanów zdjęciem z sauny
Georgia Harrison to 27-letnia gwiazda "Love Island", którą obecnie obserwuje w mediach ponad milion internautów. Trzeba przyznać, że to spora liczba fanów, dlatego też celebrytka odpowiednio dba o to, by wciąż dostarczać im nowych emocji.
Tym razem Georgia zaskoczyła swoich odbiorców zdjęciem nie z plaży, czy z basenu, a z sauny. Na zdjęciach pozuje oczywiście w skąpym stroju kąpielowym i urozmaica sobie czas czytaniem książki.
Zobacz również: Elżbieta Romanowska: Wyszła prawda o "narzeczonym"! Plotkowano o tym od dawna
Przy okazji publikacji zdjęć, Harrison zdobyła się na szczere wyznanie. Okazało się, że przez ostatni czas gwiazda nie była w najlepszej formie psychicznej. Z tego względu wybrała się do ośrodka SPA w Portugalii, by odpocząć, ćwiczyć jogę i jak sama mówi: "na nowo odnaleźć samą siebie".
"W najgorszej żałobie spędziłam dwa dni w łóżku, nic nie jedząc, nie chcąc wstawać. Tylko płakałam, a kiedy to robiłam, po prostu nie jadłam, a tylko piłam wino i nie miałam motywacji do niczego. W pewnym momencie myślałam, że już nigdy nie odnajdę dawnej siebie, ale musiałem się z tego wydobyć i zacząć od nowa. To właśnie zrobiłam i jestem z siebie bardzo dumna, że znalazłam w sobie odwagę, by tego dokonać" - napisała Georgia Harrison.
Fani bardzo wspierają Georgię w jej trudnych chwilach i cieszą się, że zdecydowała się na odpoczynek w zdrowym wydaniu. W ośrodku w Portugalii skupia się na sobie i swojej aktywności fizycznej, co pomaga jej w powrocie do dobrej formy nie tylko cielesnej, ale i psychicznej.
Zobacz również: "Rolnik szuka żony": Teresa jest w ciąży? Z Adamem od Kamili? Nie przewidziała jednego!
