Holenderska rodzina królewska przyjmie uchodźców z Ukrainy w zamku
Holenderska rodzina królewska podjęła decyzję o udostępnieniu uciekającym przed wojną mieszkańcom Ukrainy XV-wiecznego zamku Het Oude Loo, który znajduje się na terenie większego kompleksu pałacowego na obrzeżach miasta Apeldoorn. Znajdzie w nim schronienie kilka rodzin, maksymalnie 30 osób.

Uchodźcy z Ukrainy do zamku Het Oude Loo będą mogli się wprowadzić już na dniach. Z oświadczenia, na które powołują się holenderskie media, wynika, że król Wilhelm-Aleksander, agencja ds. osiedlania uchodźców, zarządca nieruchomości państwowych i władze Apeldoorn załatwiły już wszelkie niezbędne formalności. Monarchia zapewniła też, że nowi mieszkańcy - przewiduje się, że może być to nawet 30 osób - będą mogli pozostać w zamku tak długo, jak będzie to konieczne. Nie wiadomo natomiast nic o zasadach obowiązujących przy wyborze rodzin, które zamieszkają w królewskiej posiadłości.
Zobacz również:
- Gwiazdy na premierze kolekcji Macieja Zienia. To one przyciągnęły największą uwagę
- Lewandowscy świętują rocznicę ślubu. Anna zachwyca w zmysłowej kreacji
- Urodzili się z zupełnie innymi nazwiskami. Kto już nie jest Dorotą Kapustą i Patrykiem Krzemienieckim?
- Księżna Kate nie pojawi się na wyścigach Royal Ascot. Podano oficjalny komunikat
Barokowy kompleks pałacowy, którego rozległe ogrody są czasami nazywane "Wersalem Holandii", został zbudowany jako letnia rezydencja rodziny królewskiej. Funkcję tę pełnił do 1975 roku. Obecnie znajduje się w nim muzeum. Znajdujący się na terenie tej posiadłości zamek Het Oude Loo służył wcześniej jako domek myśliwski. To niezwykłe miejsce, otoczone pięknymi ogrodami, stawami i rzadką roślinnością.

Jak podaje "The Irish Times" ostatnimi zagranicznymi gośćmi, którzy zatrzymali się w zamku Het Oude Loo byli następca tronu Japonii Naruhito, jego żona księżna Masako oraz ich córka, księżniczka Aiko. W 2006 roku złożyli oni prywatną wizytę w Holandii na zaproszenie królowej Beatrycze.
***
Zobacz również: