Joanna Racewicz ostro o mistrzostwach w Katarze. „Koszmar”

Mundial w Katarze z pewnością przejdzie do historii sportu. Czy z uwagi na poziom sportowych zmagań? Tego jeszcze nie wiadomo. Jednak towarzyszące mu kontrowersje kibicie na pewno zapamiętają na długo. Do tych ostatnich w swoim wpisie odniosła się Joanna Racewicz.

Joanna Racewicz zabrała głos w sprawie mistrzostw w Katarze
Joanna Racewicz zabrała głos w sprawie mistrzostw w KatarzeMichal BaranowskiAKPA

Niezwykłe to mistrzostwa w piłce nożnej. Ci, którzy zwykle śledzą futbolowe zmagania - w przypadku tej imprezy często deklarują bojkot. Ci zaś, którzy sportem się nie interesują, z uwagą śledzą doniesienia dotyczące imprezy w Katarze.

Maciej Zień o kryzysie w swojej karierze. "Zdanowicz pomiędzy wersami"INTERIA.PL

Wszystko przez kontrowersje, towarzyszące organizacji tegorocznych mistrzostw świata w piłce nożnej. Wątki najczęściej podnoszone przez komentatorów to kwestia naruszeń praw człowieka, do jakich miało dochodzić podczas budowy infrastruktury, powstającej z myślą o mistrzostwach. Jak tłumaczą aktywiści i dziennikarze - zagraniczni pracownicy angażowani do realizacji inwestycji, pracowali nierzadko po kilkanaście godzin dziennie, często w ekstremalnej temperaturze. Dużo mówi się również o dyskryminacji kobiet i osób LGBT+.

Joanna Racewicz: Sport ze szramą. Budowle okupione tysiącami istnień

W sobotę, na chwilę przed meczem Polska-Arabia Saudyjska, głos w tej sprawie zabrała Joanna Racewicz. Dziennikarka zdecydowanie stanęła po stronie krytyków mistrzostw.

"Mecz otwarcia, o wszystko, o honor. Tak było w Korei, Japonii, Niemczech i Rosji Niby jak zawsze, a zupełnie inaczej. Mundial w Katarze ma dodatkowy wymiar" - zaczęła swój wpis.

"Mistrzostwa - koszmar. Sport ze szramą. Budowle okupione tysiącami istnień. <<Najbardziej kontrowersyjny mundial>> mówią, choć to o wiele za słabe słowa. Może obraz będzie działał mocniej? Skoro już "łączy nas piłka" niech połączy także gniew i niezgoda. Na krew na stadionach, na deptanie praw człowieka, układy, korupcje, na ludobójstwo w Ukrainie" - tłumaczyła.

Swój wpis zakończyła apelem o "gest". "Pora na gest. Każdy ma znaczenie. Każdy będzie widziany. Ważny. Idzie w świat. Nawet przed meczem z Arabią Saudyjską" - napisała.

Na reakcje internautów nie trzeba było długo czekać.

"Czasem trzeba mieć "jaja" na miejscu i nie zasłaniać się stwierdzeniem, że piłka to nie polityka...te mistrzostwa to porażka", "bojkotuje i nie oglądam i nie czytam rezultatów w gazetach i innych mediach. Uwielbiam piłkę nożną i to są pierwsze mistrzostwa w moim życiu, skreślone bez zastanowienia", "Zgadza się mistrzostwa okupione krwią" - czytamy w komentarzach.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas