Autor hitu "Sorry" wydał w listopadzie okrągłą sumę na prezent dla rapera z okazji jego 31 urodzin, ale jak donosi TMZ chciał tym gestem okazać wdzięczność za wspólną sesję nagraniową, w której udział wzięli także Mariah Carey oraz T.I.
Pomimo szczodrego prezentu Justina, French najwyraźniej nie był z niego do końca zadowolony, ponieważ wydał kolejne 90 tysięcy, aby dodać do niego diamenty.
- Jadę w trasę autokarem. Mam autokar ze studiem nagraniowym oraz autokar siłownię. - powiedział.
Justin - który jest fanem skateboardingu - zabiera także ze sobą half pipe, w razie gdyby podczas trasy miał ochotę pojeździć na desce.
- Zabieram half pipe w trasę. - powiedział.
Przystojny celebryta został zapytany, co określiłby najbardziej dziwaczną rzeczą w swoim autokarze.
Uwielbiam krakersy Ritz z masłem orzechowym. - powiedział.
