Justyna Kowalczyk-Tekieli żąda przeprosin

Justyna Kowalczyk-Tekieli nie zamierza dłużej milczeć. Postanowiła stanowczo zareagować na komentarz jednej z internautek.

Justyna Kowalczyk ma dość pomówień
Justyna Kowalczyk ma dość pomówieńŁukasz SzelągReporter

Justyna Kowalczyk-Tekieli jest jedną z najzdolniejszych i najbardziej utytułowanych polskich zawodniczek. Wielokrotnie zdobywała medale olimpijskie i aż cztery razy wygrała Puchar Świata w biegach narciarskich.

37-letnia zawodniczka odnalazła też szczęście w życiu prywatnym. W październiku poślubiła jednego z najlepszych polskich wspinaczy - Kacpra Tekieli.

Niestety, teraz Kowalczyk-Tekieli musiała zmierzyć się z pomówieniem. Zawodniczka okazała za pośrednictwem mediów społecznościowych wsparcie kobietom protestującym przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji z powodu ciężkiej wady płodu. Wówczas jedna z internautek zasugerowała, jakoby w przeszłości pani Justyna sama usunęła ciążę.

"Ależ mi wstyd za ciebie egoistko! Myślisz, że jak ty usunęłaś żywą istotę boską to wszystkie muszą to robić?!" - napisała w komentarzu.

Kowalczyk zareagowała bardzo ostro:

Wystarczy tych podłych kłamstw i pomówień. Jeśli nie zostanę oficjalnie przeproszona, jutro zgłaszam tą wstrętną zakłamaną osobę do prokuratury. Podłość podłością, ale na pomówienia są paragrafy. Jest pani zupełnym zerem

napisała na swoim facebookowym profilu.

Reakcja pani Justyny faktycznie była gwałtowna i zdecydowana, ale w tej sytuacji chyba uzasadniona. 

Ostatecznie, internautka przeprosiła oficjalnie Kowalczyk-Tekieli, przez co ta zrezygnowała ze skierowania sprawy do sądu.

Tamara Arciuch i Bartosz Kasprzykowski w "Demakijażu"
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas