Kasia chce ubierać Polki
Zamierza zaprojektować kolekcję ubrań, by kobiety mogły wyglądać i czuć się jak ona. Będzie sensacja!
- Nie wiem, czemu w Polsce utarło się przekonanie, że jak masz 40 lat, to już jesteś stara. Przecież to najlepszy wiek dla kobiety, która jest już dojrzała, zna życie i potrafi je dobrze wykorzystywać - tłumaczy nasza rozmówczyni.
To, że wiosną nie było nowej edycji "Tańca z Gwiazdami", pozwoliło Kasi skupić się na innych rzeczach. - Przerwa od programu była jej potrzebna. Kaśka nie miała ostatnio na nic czasu, a dzięki temu, że nową edycję "Tańca z Gwiazdami" przesunięto dopiero na jesień, mogła oddać się temu, co kocha najbardziej, czyli muzyce. Nagrała album ze światowymi producentami, a kawałek "Tańczę z Gwiazdami", nawiązujący do programu, który od lat prowadzi, to już prawdziwy hit! Przynajmniej dla nas - zachwala dobra znajoma Skrzyneckiej. Zresztą w tym roku Kasia świętuje też 20-lecie pracy artystycznej. Z tej okazji wydała płytę "For tea" ("Do herbatki"), choć ten tytuł przekornie brzmi jak "Forty" ("Czterdzieści").
- Nazwą płyty Kasia chciała podkreślić, że świetnie czuje się w swoim wieku. Teraz to samo chce pokazać, projektując ciuchy - zdradza znajoma gwiazdy. - Już tworzy swoją pierwszą kolekcję. Można się spodziewać, że wieść o ubraniach z metką "Skrzynecka" wywoła sporo emocji.
- Ona nie ma za grosz gustu! Zawsze jak ją widzę, czy to na imprezie, czy to w telewizji, to nie wiem - śmiać się, czy płakać. Przecież to chodząca modowa katastrofa! - gorączkuje się w rozmowie z nami jeden ze znanych projektantów mody, pragnący zachować anonimowość.
- Kasia ma świadomość, że jej ubrania wzbudzają kontrowersje, ale ona się tym nie przejmuje i nie uważa, że są niemodne. A jeśli chodzi o stylizacje z "TzG", to wszystkie stroje do programu przygotowuje Dorota Williams, a ona na pewno by nie pozwoliła, aby Kasia zakładała coś, co jest niemodne! - mówi oburzona znajoma Skrzyneckiej.
- Kasia zawsze czuje się świetnie w ciuchach, które nosi i nie przejmuje się krytyką innych. Kolekcja, którą przygotowuje, będzie właśnie dla takich kobiet jak ona, czyli odważnych, ceniących sobie niezależność, lubiących eksperymenty i nie oglądających się na to, co pomyślą inni. Bo chyba właśnie o to chodzi, aby dobrze się czuć w tym, co się ma na sobie - opisuje nam przyjaciółka Kasi.
Skrzynecka nie jest pierwszą aktorką, która bierze się za projektowanie. W maju światło dzienne ujrzały ubrania Moniki Jarosińskiej. Projekty Mo-J Fashion Line można od niedawna podziwiać w warszawskim centrum handlowym Blue City. Monika zaprojektowała autorską kolekcję "Motyle 2011", która odbiła się w świecie mody sporym echem. Rzeczywiście, obok tych kolorów i krojów nie można przejść obojętnie.
- Fajnie, że Kasia, podobnie jak Monika, nie boi się wyzwań. Obie są aktorkami, mają na swoim koncie wiele ról, poza tym śpiewają, a jednak postanowiły pobawić się w projektantki. Nie potrafią i nie znają się na modzie. Ale co z tego? Skoro sprawia im to przyjemność, to niech robią co chcą - stwierdza osoba z branży.
- W naszym show-biznesie ludzie myślą, że jak się jest aktorką czy piosenkarką, to nie można robić już nic innego. Gwiazdom nie pozwala się rozwijać własnych zainteresowań, a Kasia od dawna interesuje się modą! - stwierdza przyjaciółka Skrzyneckiej.
Jak ustaliłyśmy, Kasi marzy się też, by w przyszłości zaprojektować kolekcję dla mężczyzn. Ma w tym temacie spore doświadczenie. Od lat ubiera bowiem swojego męża.
- Kasi zależy, by ona i Marcin byli ubrani w tym samym stylu i podobnej tonacji - zdradzała nam znajoma pary. - Już za czasów narzeczeństwa, wtedy jeszcze dla żartu, stylizowali się tak, by nikt nie miał wątpliwości, że są razem. Na szczęście Marcin wcale się nie buntuje i słucha uwag Kasi.
- Przed wyjściem na imprezę Marcin nawet koloru t-shirtu sam nie wybiera. Ufa Kasi, bo sam uważa, że ona ubiera się bardzo elegancko i seksownie - podkreśla na koniec przyjaciółka Kasi.