Kasia Kowalska wrzuciła do sieci odważne zdjęcie
Kasia Kowalska nie ma ostatnio dobrej passy. Choroba córki Oli, afera wokół jej koncertu w Ciechanowie, który zagrała w ramach akcji "Koncertowanie pod blokiem", krytyka nawet ze strony największych fanów...
Kasia postanowiła odciąć się od negatywnych emocji, na Instagramie zablokowała możliwość komentowania swoich zdjęć i zaszyła się w domu, z rodziną i ukochanymi kotami. Mimo to artystka stara się komentować otaczającą rzeczywistość, szczególnie gdy dotyczy to branży muzycznej. Kilka dni temu wkleiła zdjęcie ze swoim kotem, które opatrzyła hasztagami #przykropatrzeć #przykrosluchac #zaoralitrójke #wstyd #wstydźciesię #muremzaMarkiem - tak skomentowała odejście z radiowej Trójki jej wieloletniego dziennikarza i prezentera - Marka Niedźwieckiego. Teraz poszła o krok dalej!
Wczoraj wokalistka opublikowała na swoim Instagramie zaskakujące zdjęcie. Odważnie odsłania na nim ramiona i plecy, widać, że ma na sobie tylko górę od kostiumu kąpielowego. Za zdjęciem stoi jednak ważny przekaz! Kasia opatrzyła je hasztagami #gołoiniewesoło #brakakcjiwięcsiędłuży #otwieramyoczy #otwieramykoncerty. W ten sposób wokalistka przyłączyła się do akcji polskich artystów, którzy żądają równego traktowania i przywrócenia możliwości organizowania spotkań z publicznością. Muzycy tacy jak Kasia Nosowska, Patrycja Markowska, Beata Kozidrak czy Muniek Staszczyk zwracają uwagę na fakt, że inne sektory biznesu zostały już przez rząd odmrożone. Do pracy wrócili więc sportowcy oraz aktorzy, a branża muzyczna, która bardzo ucierpiała wciąż pozostawiona jest sama sobie.
Na dzień dzisiejszy koncerty mogą być organizowane, pod warunkiem jednak, że liczba osób uczestniczących w wydarzeniu nie przekroczy 150. Muzycy wspierający akcję #otwieramykoncerty przekonują, że są w stanie #graćbezpiecznie i apelują, by rząd zaczął traktować branżę artystyczną jako istotny element gospodarki. Symbolem akcji jest niebieski tshirt z żółtym logo OK! (#otwieramykoncerty), Kasia postanowiła jednak zwrócić uwagę na problem wrzucając do sieci roznegliżowane zdjęcie. Osiągnęła swój cel?
