Kryzys w małżeństwie Meghan i Harry'ego. Rozstaną się "po hollywoodzku"?

Ostatnie miesiące stoją pod znakiem doniesień na temat kryzysu w małżeństwie Meghan Markle i księcia Harry’ego. Para próbuje dementować wszelkie plotki za sprawą wspólnych wystąpień publicznych, ale dla wielu to za mało. Zdaniem ekspertki mogą się rozstać "po hollywoodzku". Co to znaczy?

Brytyjska prasa donosi, że Meghan Markle i książę Harry mogą pójść w ślady takich par jak Jada Pinkett Smith i Will Smith, a także Meryl Streep oraz Don Gummer i rozstać się "po hollywoodzku"
Brytyjska prasa donosi, że Meghan Markle i książę Harry mogą pójść w ślady takich par jak Jada Pinkett Smith i Will Smith, a także Meryl Streep oraz Don Gummer i rozstać się "po hollywoodzku"Backgrid/East NewsEast News

Meghan i Harry przechodzą kryzys?

Mimo przeciwności para stanęła na ślubnym kobiercu. Jednak po kilku miesiącach niespodziewanie Meghan i Harry postanowili zrezygnować z pełnienia oficjalnych obowiązków w rodzinie królewskiej. To jeszcze bardziej podsyciło zainteresowanie mediów.

Od pewnego czasu spekuluje się o kryzysie w ich małżeństwie. Mówiono nawet o rzekomym rozwodzie i niezadowoleniu Harry’ego z wyprowadzki do Stanów Zjednoczonych.

Ekspertka od związków jest zdania, że Meghan i Harry tworzą zespół, a ich wspólne działania mają potencjał finansowy
Ekspertka od związków jest zdania, że Meghan i Harry tworzą zespół, a ich wspólne działania mają potencjał finansowyBackgrid/East NewsEast News

Meghan i Harry rozstaną się "po hollywoodzku"? Ekspertka wyjaśnia

Brytyjska prasa donosi, że Meghan Markle i książę Harry mogą pójść w ślady hollywoodzkich par takich jak Jada Pinkett Smith i Will Smith, a także Meryl Streep i Don Gummer, czyli rozstać się po cichu i nie ogłaszać separacji dla dobra swoich karier. "Po pierwsze, uwaga mediów związana z końcem ich związku byłaby trudna do zniesienia, a oni mają swoje dzieci, na które muszą uważać" - powiedziała Louella Alderson w rozmowie z "The Mirror".

Ekspertka od związków jest zdania, że Meghan i Harry tworzą zespół, a ich wspólne działania mają potencjał finansowy. Louella Alderson uważa, że hollywoodzkie pary, które nie zdecydowały się na oficjalne potwierdzenie rozstania, robią to dla ochrony wizerunku oraz marki. "Chociaż mają swoje indywidualne przedsięwzięcia, ich partnerstwo okazało się korzystne również dla nich obojga pod względem zawodowym. Gdyby się rozstali, mogłoby to potencjalnie wpłynąć na ich karierę, zwłaszcza jako pary, która ma marki zbudowane na swoim związku" - dodała.

W ostatnim czasie Meghan i Harry wybrali się na Karaiby. Pojawiły się więc spekulacje, że w ten sposób chcą ratować związek i pokazać, że media się mylą. "Harry i Meghan są stale pod obserwacją, a każdy ich ruch jest analizowany i interpretowany. Może to być po prostu kwestia tego, że potrzebują trochę czasu dla siebie" - podsumowała Louella Alderson.

Z kolei ekspertka relacji Kate Mansfield uważa, że nie można porównywać Sussexów do innych par Hollywood. "Mają dodatkowe komplikacje i obowiązki rodziny królewskiej. Presja, aby pozostać razem jako jednostka rodzinna, jest znacznie większa niż w przypadku innych par" - stwierdziła.

***

Maria Seweryn o rodzicielstwie: Jesteśmy bardzo osamotnieni. "Zdanowicz pomiędzy wersami"INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas