Krzysztof Ibisz wzmacnia odporność w lesie
Spacery to jedna z nielicznych rozrywek, jakiej można oddawać się w czasie epidemii koronawirusa. Polacy ruszyli więc tłumnie do parków, lasów i na osiedlowe skwery. Wśród nich był i Krzysztof Ibisz.
Kina zamknięte, teatry zamknięte, galerie handlowe czynne tylko w ograniczonym zakresie. Pewną pociechę przynoszą książki i seriale, ale i te po kilku godzinach potrafią znudzić. Zostaje więc łono natury. Choć i tu trzeba zachowywać ostrożność, eksperci mówią że ruch na powietrzu jest nawet nie tyle dozwolony, co zalecany: wzmacnia odporność i poprawia nastrój.
W miniony weekend na spacer udał się m.in. Krzysztof Ibisz. Prezenter pochwalił się na Instagramie zdjęciem, na którym pozuje z bliskimi i psem. "Ex żona, ex mąż, wciąż aktualne ich dziecko i Nicpoń Super Pies zdobywają odporność w lesie".
Fakt, że Ibisz spędza czas w towarzystwie swojej byłej żony, nie powinien dziwić. Ta dwójka często podkreśla, że łączą ich przyjacielskie, ciepłe relacje. "Z Anią przyjaźnimy się, bardzo kochamy naszego synka i po prostu jest nam miło, kiedy się spotykamy. Wtedy razem gdzieś idziemy, na przykład w niedzielę na spacer do lasu, potem jemy wspólnie obiad. Ania w ogóle świetnie gotuje. To są po prostu cudowne chwile dla całej rodziny" - mówił niedawno w rozmowie z Faktem.