Madonna spiera się z Armanim o płaszcz

Upadek Madonny na scenie podczas gali Brit Awards stał się przyczyną jej polemiki z Giorgio Armanim, projektantem długiego płaszcza, o który się potknęła wykonując groźną woltę na schodkach. Król włoskich stylistów odpiera zarzuty, że to wina jego kreacji.

Madonna padła ofiarą własnej kreacji
Madonna padła ofiarą własnej kreacjiGetty Images

"Armani mnie związał" - stwierdziła gwiazda muzyki pop komentując swój bolesny upadek w trakcie wykonywania piosenki "Living for love". "Mój piękny płaszcz był za ciasny" - dodała na portalu społecznościowym.

Armani natychmiast zareagował na te słowa i przedstawił swoją wersję, mówiąc przede wszystkim: "Madonna jest bardzo trudną osobą". Wyznał: "Nie mam odwagi powiedzieć tego, co bym chciał".

Projektant płaszcza wyjaśnił, że miał on haftkę łatwą do odpięcia, ale artystka - stwierdził - wolała być zasznurowana. Madonna nie była w stanie tego sama rozwiązać - powiedział Armani.

Polemika nie ma jednak końca, bo na te słowa oświadczyła ona z kolei: "Tak, wiązanie było za ciasne, moi cudowni japońscy tancerze niemal mnie nie udusili i musieli ściągnąć mnie ze sceny".

Rezultatem spektakularnego upadku było odwołanie jej bardzo oczekiwanego przyjazdu na pokaz kolekcji przyjaciółki, Donatelli Versace w czasie mediolańskiego Tygodnia Mody.

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas