Małgorzata z "Rolnik szuka żony" zarzuca TVP dyskryminację
„Rolnik szuka żony” jest jednym z najbardziej lubianych formatów w polskiej telewizji. Jesienią TVP wyemituje szósty sezon programu.
Rolnicy oraz pozostali uczestnicy i uczestniczki programu od czasu do czasu goszczą w programach śniadaniowych, by opowiedzieć, jak zmieniło się ich życie. Ostatnio w "Pytaniu na śniadanie Extra" zjawiła się sama Marta Manowska, która podsumowała poprzednie edycje misyjnego show. Wspomniała przede wszystkim o szczęśliwych małżeństwach, zaaranżowanych dzięki programowi.
Niestety, nie wszyscy dobrze odebrali wypowiedź prowadzącej. Głos postanowiła zabrać Małgorzata Płaza, która wzięła udział w piątym sezonie "Rolnika...". Kobieta była wybranką najstarszego z uczestników - Jana, jednak ich związek rozpadł się dość szybko. Powodem było przede wszystkim niezdecydowanie mężczyzny.
- Dyskryminacja w telewizji! Jestem zbulwersowana - rozpoczęła swój wpis pani Małgorzata.
Uczestniczce nie spodobało się, że we wspomnieniach Manowskiej zabrakło bohaterów piątej edycji programu.
- To, że w naszej edycji nikt nie znalazł miłości, nie znaczy, że nikt nie znalazł pięknych przyjaźni, znajomości i cudownych przeżyć, a także zmian u bohaterów. Nie rozumiem, dlaczego to nie było pokazane - mówiła Płaza w załączonym nagraniu.
Kobieta skomentowała też zaistniałą sytuację na oficjalnym profilu programu, jednak jej wypowiedź została usunięta. Pani Małgorzata zachęciła fanów "Rolnika..." do dyskusji. Wielu z nich okazało wsparcie. "Oczywiście Panią popieram, bo dla mnie też prawda najważniejsza" czy "Faktycznie słabe. Albo wszyscy albo nikt" - mogliśmy przeczytać w komentarzach.
Co myślicie o zastrzeżeniach uczestniczki? Ma rację?