Marcelina Zawadzka zniknęła na kilka dni
W ubiegłym tygodniu zniesiony został zakaz wstępu do lasów. Z odzyskanego dostępu do zieleni i powietrza natychmiast postanowiły skorzystać tysiące Polaków. Wśród nich znalazła się i Marcelina Zawadzka.
Marcelina Zawadzka to ulubienica polskich widzów. Zwyciężczyni konkursu Miss Polonia (2011), uczestniczka wyborów Miss Universe, od kilku lat robi karierę jako prezenterka. Współpracowała m.in. z telewizją TVN i TVP. Marcelina chętnie pokazuje się nie tylko w telewizji, ale również na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad pół miliona osób. Nic więc dziwnego, że gdy na kilka dni zniknęła, fani zaczęli lekko się niepokoić.
Na szczęście sprawa szybko się wyjaśniła. Zawadzka zrobiła sobie krótkie wakacje od mediów społecznościowych i zaszyła się w leśnej głuszy. "Przez 3 dni byłam w lesie, rąbała drzewo, składałam meble, które dowiozłam busem (...). Siedziałam nad woda przy zachodzie słońca nie miałam zasięgu (za co przepraszam wszystkich, którzy chcieli się skontaktować ) Od dziecka doceniałam tą moją odskocznię, którą mam okazje co jakiś czas odwiedzać ale teraz w czasie korona wirusa doceniam ją razy 1000", napisała.
Wpisowi towarzyszyło kilka zdjęć, na których widać jak Zawadzka m.in. dumnie pozuje z siekiera na stosie porąbanego drzewa.
Tak kondycji, jak i leśnej samotni można jej tylko pozazdrościć!