Oczyszczanie po słonej uczcie. Bez wyrzeczeń i detoksów
Zjadłaś całą paczkę chipsów podczas oglądania filmu, a może całe pudełko popcornu w kinie? Byłaś na pizzy, a wieczorem wpadły jeszcze słone paluszki do serialu? Spokojnie – każdy ma takie dni. Jednak jeśli czujesz się teraz "napompowana" i masz ochotę zresetować organizm, musisz sięgnąć po produkty, które pomogą wypłukać nadmiar sodu i poczuć się lekko. Na co warto postawić?

Spis treści:
Kiedy sól bierze górę
Każdemu zdarzy się dzień, w którym dieta idzie na urlop. Niby miało być zdrowo, a skończyło się na słonych przekąskach. Efekt? Wieczorem czujesz się ciężko, opuchnięcie staje się faktem, pierścionki ledwo wchodzą na palce, a rano w lustrze no cóż, twarz niczym Księżyc w pełni.
To klasyczny efekt nadmiaru soli, która zatrzymuje wodę w organizmie, może podnieść ciśnienie krwi i obciążyć nerki. Ale spokojnie - nie wszystko stracone. Wystarczy mądrze zadziałać następnego dnia i wspomóc organizm pewnymi produktami. Na co postawić?
Co robić po słonym dniu?
Zamiast popadać w wyrzuty sumienia i robić detoks, pijąc cały dzień tylko herbatkę z pokrzywy, warto sięgnąć po produkty bogate w potas, błonnik i wodę. To trio, które działa jak naturalna odtrutka - pomaga wypłukać nadmiar sodu, reguluje ciśnienie i sprawia, że organizm szybciej wraca do równowagi. Co ciekawe, nie potrzeba żadnych egzotycznych superfoods - większość z tych produktów masz pewnie w lodówce albo w najbliższym warzywniaku.
Banan - złoty pomocnik po słonej uczcie
Jeśli po słonej kolacji masz ochotę na coś słodkiego - sięgnij po banana. To nie tylko zdrowa przekąska, ale też jedno z najlepszych źródeł potasu, czyli minerału, który działa przeciwstawnie do sodu.
Potas pomaga regulować gospodarkę wodną w organizmie, wspiera pracę serca i nerek, a przy okazji wspomaga układ nerwowy. Jeden średni banan ma około 420 mg potasu - to solidny zastrzyk równowagi po chipsowym szaleństwie.
Ziemniaki - nie tylko na obiad
Ziemniaki często mają złą prasę, a przecież są doskonałym źródłem potasu i błonnika - zwłaszcza jeśli jemy je ze skórką. To właśnie tam kryje się najwięcej wartości.
Ziemniaki pomagają "ściągnąć" nadmiar sodu z organizmu, a dzięki zawartości skrobi opornej wspierają florę bakteryjną jelit. Ugotowane na parze lub pieczone, z odrobiną oliwy - to doskonały wybór na dzień po zbyt słonej kolacji.
Szpinak - zielone złoto dla ciśnienia

Niepozorne liście szpinaku kryją w sobie całą aptekę mikroelementów. Potas, magnez, żelazo, błonnik - to wszystko sprawia, że działa łagodząco na układ krążenia, wspomaga trawienie i reguluje poziom płynów w organizmie.
Możesz dorzucić go do omletu, koktajlu lub zrobić z niego szybką sałatkę z jogurtem i czosnkiem. To jedna z tych zielonych roślin, które naprawdę działają, a nie tylko ładnie wyglądają na talerzu.
Pomarańcze wspierają oczyszczanie
Jeśli czujesz, że po słonym jedzeniu jesteś spuchnięta jak balon, sięgnij po pomarańczę lub szklankę świeżego soku. Pomarańcze to nie tylko witamina C, ale też naturalny diuretyk, czyli owoc, który pomaga usunąć nadmiar wody z organizmu. Do tego zawierają błonnik (jeśli zjadasz je w całości, nie w postaci soku z kartonu), co dodatkowo wspiera oczyszczanie.
Pamiętaj jednak, by latem nie wychodzić na palące słońce po spożyciu cytrusów, bo możesz nabawić się przebarwień, zwłaszcza, gdy spożywasz cytrusy na zewnątrz - na słońcu.
Więcej na ten temat przeczytasz tutaj: Przebarwienia i poparzenia skóry. Zdrowy owoc latem może nam mocno zaszkodzić
Jogurt - probiotyczne wsparcie
Jogurt naturalny to cichy bohater każdej kuchni. Zawiera nie tylko białko i wapń, ale też probiotyki, które pomagają przywrócić równowagę w jelitach po dniu pełnym przetworzonego jedzenia.
Sól często idzie w parze z konserwantami, cukrem i tłuszczami trans - dlatego warto zadbać o florę bakteryjną. Wybierz jogurt naturalny, bez dodatku cukru, najlepiej z żywymi kulturami bakterii. Możesz dorzucić do niego banana, garść owoców jagodowych i już masz śniadanie idealne na dzień po.
Awokado - kremowy sojusznik zdrowia

Choć awokado ma opinię kalorycznego owocu, nie warto go unikać. Zawiera sporo zdrowych tłuszczów, błonnika i - znów - potasu. Działa przeciwzapalnie, pomaga regulować ciśnienie krwi i wspiera nerki w usuwaniu nadmiaru sodu.
Można je rozgnieść na kanapce, dorzucić do sałatki albo zjeść z jajkiem na twardo i pomidorem. Idealne na lekki, regeneracyjny posiłek.
Fasola - sycąca i zdrowa
Fasola to kolejny skarb dla organizmu po słonej uczcie. Jest źródłem błonnika, potasu i białka roślinnego. Świetnie wpływa na jelita, pomaga w trawieniu, a dzięki niskiemu indeksowi glikemicznemu nie powoduje gwałtownych skoków cukru we krwi.
Fasola syci na długo, co pomaga uniknąć dalszego podjadania, zwłaszcza słodyczy - a to częsty grzech po "słonym dniu". Najlepiej sprawdzi się gotowana lub w formie pasty na kanapkę.
Woda to podstawa
Na koniec coś, o czym wszyscy wiemy, ale ciągle zapominamy - woda. Gdy zjesz za dużo soli, twój organizm zaczyna ją zatrzymywać, a uczucie opuchnięcia to nic innego jak nadmiar płynów w tkankach.
Brzmi paradoksalnie, ale trzeba pić więcej, by pozbyć się nadmiaru wody.
Najlepiej postawić na czystą, niegazowaną wodę, może być z dodatkiem cytryny, mięty lub plasterków ogórka. Unikaj natomiast napojów gazowanych, kawy w nadmiarze i alkoholu - bo odwadniają i tylko pogłębiają problem.
Dzień po. I co dalej?
Pamiętaj - jeden słony dzień nie przekreśla całego tygodnia zdrowego stylu życia. Nie musisz się głodzić ani robić detoksu sokowego. Wystarczy, że dasz swojemu ciału to, czego naprawdę potrzebuje: trochę błonnika, dużo wody, porządną porcję potasu i święty spokój. Twoje nerki zrobią resztę.
Źródło: www.eatingwell.com