Maryla Rodowicz została zaproszona do udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Nie odmówiła

Do występu w tym popularnym tanecznym show nakłaniana jest od lat. Do tej pory jednak stanowczo odmawiała. Wiele wskazuje jednak na to, że teraz Maryla Rodowicz może zmienić zdanie w tej kwestii. Gdy bowiem w środę 13 maja Krzysztof Ibisz oficjalnie zaprosił ją do udziału w kolejnej edycji, artystka nie powiedziała „nie”, jak robiła do tej pory.

Czy Maryla Rodowicz spróbuje sił w Tańcu z Gwiazdami?
Czy Maryla Rodowicz spróbuje sił w Tańcu z Gwiazdami?Michał WoźniakEast News

Kwestia ewentualnego występu Maryli Rodowicz w "Tańcu z gwiazdami" pojawia się w mediach od wielu lat. Wokalistka dostawała też oficjalne zaproszenia do udziału w programie od jego producentów. Zawsze jednak odmawiała. Dlaczego? Sześć lat temu w rozmowie z WideoPortalem wokalistka wyjaśniła, że nie może pojawić się w tym programie z powodu braku czaasu. "Mam tyle koncertów i takie branie, cały czas gram, że to niewykonalne", stwierdziła wtedy Rodowicz.

Temat powrócił po raz kolejny w 2017 roku, kiedy to Królowa Polskiej Piosenki podczas koncertu z okazji 50-lecia swojej pracy artystycznej pokazała na scenie gorący taniec z Janem Klimentem. Wtedy jednak na pytania o to, czy to zapowiedź jej udziału w "Tańcu z gwiazdami", Rodowicz zaprzeczyła. Inaczej jednak zareagowała podczas środowej rozmowy żywo na Instagramie, którą prowadził z nią Krzysztof Ibisz, jeden z gospodarzy tanecznego show Polsatu.

Najpierw Maryla Rodowicz wyznała, że "Taniec z gwiazdami" to jej ulubiony program telewizyjny. "Uwielbiam patrzeć na ludzi, którzy tańczą. Do tego jest tam żywa orkiestra, żywa muzyka, świetni soliści. Podziwiam uczestników, bo mają tylko tydzień na przygotowanie układu, a to nie są ludzie, którzy tańczą zawodowo", powiedziała. Śledzący tę rozmowę internauci zasugerowali w pewnym momencie, że gdyby Rodowicz zdecydowała się wziąć udział w programie, miałaby dużą szansę na wygraną. Krzysztof Ibisz zapytał więc wokalistkę wprost: "Co ty na to? Kochasz sport". "Zaproście mnie", odpowiedziała piosenkarka, a prowadzący natychmiast podchwycił: "Zapraszam. Ale następna edycja będzie na wiosnę".

Maryla Rodowicz nie powiedziała, że się zgadza, ale też nie odmówiła. Nie ukrywała jednak, że ma wątpliwości, bo choć regularnie gra w tenisa, treningów tanecznych trochę się boi. "Nie wiem, czy dałabym radę, bo czym innym jest bieganie na korcie. Jak przygotowywałam taniec z Jankiem Klimentem przez półtora miesiąca (...), to przybiegałam do sali po treningach tenisa i odkrywałam, że mam mięśnie, o których nawet nie wiedziałam. Na przykład bardzo bolały mnie stopy. W tańcu angażuje się inne mięśnie, to było bardzo trudne", podsumowała artystka. Brak stanowczego "nie", które dotąd padało z jej ust, gdy pytano ją o udział w "Tańcu z gwiazdami" daje nadzieję na to, że Rodowicz jednak zdecyduje się na występ w tym show.

Maryla tym razem nie powiedziała "nie"
Maryla tym razem nie powiedziała "nie"Łukasz KalinowskiEast News
PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas