Monica Bellucci do niedawna czuła się dzieckiem
Najstarsza dziewczyna Jamesa Bonda, Monica Bellucci w jednym z ostatnich wywiadów przyznała, że bardzo późno doświadczyła uczucia, że wkroczyła w dorosłość. Cezurą w jej życiu było urodzenie pierwszego dziecka.
51-letnia aktorka wychowuje dwie córki. Starsza, Deva, urodziła się w 2004 r., a druga, Leonie, w 2010. Dlaczego Włoszka tak długo odkładała macierzyństwo?
- Wcześniej po prostu nie byłam gotowa na doświadczenie tak ogromne, wymagające, odpowiedzialne. Trudno mi było wyobrazić sobie, że oddaję komuś siebie, stawiam na drugim miejscu własne ambicje. Myślę, że po prostu bardzo długo, być może za długo, czułam się dzieckiem. Dziś mogę powiedzieć, że do czasu urodzenia pierwszej córki. To ona pozwoliła mi uwolnić się od myślenia o sobie samej przede wszystkim jak o jedynej córeczce rodziców, zamkniętej we własnym świecie. Trudno mi było uciec od tej roli. Dopiero, jako matka poczułam się sobą w dorosłej, pełnej wersji - powiedziała w wywiadzie, jakiego udzieliła jednemu z polskich magazynów.
W rozmowie padło również pytanie o nowy film o przygodach Jamesa Bonda "Spectre", w którym wystąpiła Bellucci. - Zawsze lubiłam mężczyzn takich jak Bond - silnych i nieprzewidywalnych. Takich upodobań nie tracimy przecież z biegiem lat - stwierdziła aktorka. Film wejdzie do polskich kin 6 listopada