Nicole Kidman: Wolę grać złe kobiety
Na koncie ma role w kilkudziesięciu filmach, trzy Złote Globy, nagrodę BAFTA i Oscara. Krytycy mówią o niej, że potrafi sprawdzić się w każdej roli. Jednak ona przyznaje, że najlepiej czuje się grając czarne charaktery.

Widzieliśmy ją w najróżniejszych rolach, od niebezpiecznej uwodzicielki w "Oczach szeroko zamkniętych", po balansującą na granicy szaleństwa Virginię Woolf w "Godzinach". Choć Kidman na ekranie zwykle trzyma ten sam, wysoki poziom, w rozmowie z dziennikarzami wyznaje, że nie w każdej roli czuje się jednakowo dobrze.
- Zawsze jestem szczęśliwa, gdy mogę zagrać złą dziewczynę - powiedziała Nicol Kidman podczas konferencji prasowej, towarzyszącej premierze filmu "Paddington" - Już jako nastolatka chciałam się wcielać w złe postacie. Jako dzieciak uwielbiałam wiedźmę z "Czarnoksiężnika z Krainy Oz".
- Dobrze się bawię, grając złe postacie. Lubię być złą kobietą. Oczywiście robię to wszystko z przymrużeniem oka - mówiła Kidman.
Rola w "Paddingtonie" musiała więc sprawić jej wiele radości.