Nie umiem udawać

Weronika Marczuk. Bizneswoman, celebrytka, rozwódka. 40 lat. Bezdzietna. Ma już dość złych doświadczeń.

W dzieciństwie chciała być nauczycielką / fot. T. Szamot
W dzieciństwie chciała być nauczycielką / fot. T. SzamotMWMedia

Moment, który odmienił moje życie, to... przyjazd do Polski.

Mam bzika na punkcie... muzyki i tańca. Muzyki mogę słuchać bez przerwy. Tańczyć zresztą również...

Moja zaleta to... bycie sobą. Nie potrafię udawać, grać kogoś, kim nie jestem.

W mężczyznach pociąga mnie... naturalność, ciekawa osobowość i... odwaga.

Mój sposób na jesienną chandrę to... na pewno kontakt z innymi.

Nie umiem obyć się bez... przyrody. Uwielbiam być blisko natury.

Chciałabym w sobie zmienić... może niespokojnego ducha?

Gdybym miała określić swoje życie w sześciu słowach, powiedziałabym, że jest... ciekawe, intensywne, niestandardowe, niełatwe, fantastyczne, niesamowite.

Zawiodłam się na... niewielu ludziach. Do przyjaciół mam chyba dobrą intuicję.

Jeśli chodzi o pieniądze, to... ani nie nadaję im szczególnej wartości, ani ich nie lekceważę. Ale, niestety, muszą istnieć.

Chciałabym... niczego się nie bać i spróbować wielu różnych zawodów.

Lubię.... być w grupie i tworzyć.

Małżeństwo to dla mnie... piękna sprawa. Mam ogromny szacunek dla instytucji małżeństwa. Uważam, że trwały związek oparty na miłości i partnerstwie to jedyna rzecz, która zaspokaja w pełni naszą potrzebę bezpieczeństwa.

Seks to... uwieńczenie miłości.

Moje życiowe motto to... każda myśl jest nam dana wraz z siłą do jej spełnienia.

Stan mojego umysłu to... nieustanne przetwarzanie informacji. Bardzo trudno mi się wyłączyć, ale - na szczęście - czasami się to udaje.

Żałuję... że czas upływa tak szybko!

Nieszczęściem byłaby dla mnie... praca w korporacji, w zamkniętym boksie...

Czuję satysfakcję, gdy... uczę się czegoś nowego i odnoszę w tym sukces. Lubię poczucie rozwoju, uskrzydla mnie.

Największy wpływ wywarły na mnie... własne doświadczenia. Złych już wystarczy, dobrych chciałabym więcej.

Zawsze znajdę czas na... spotkanie z rodziną i przyjaciółmi.

Boję się... horrorów. Dlatego rzadko je oglądam, a jeśli już, to na pewno nie sama. Zazdroszczę innym... tylko słońca. Gdyby świeciło nade mną przez 365 dni w roku, byłabym ciągle w znakomitym nastroju.

Twoje Imperium
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas