"Niespokojny" Harry przygotowuje się do przeprowadzki. „Zrobi to, czego rodzina królewska najmniej się spodziewa”

Jak przewidziała astrolog gwiazd i była przyjaciółka księżnej Diany, Debbie Frank, Meghan Markle i Harry mogą przygotowywać się do przeprowadzki już na wiosnę. W swojej przepowiedni wypowiedziała się też na temat zmian u Williama. Wygląda na to, że czeka nas rok z brytyjską rodziną królewską w jednej z głównych ról. Zapowiada się ciekawie.

Meghan Markle, książę Harry
Meghan Markle, książę HarryBackgrid/East NewsEast News

Czytając astrologiczne wykresy księcia Harry'ego i Meghan Markle na rok 2024, Debbie, która była bliską powierniczką księżnej Diany, powiedziała brytyjskiemu magazynowi "HELLO!", że rodzina Sussexów rozważa radykalny ruch. Harry ma szykować się do zrobienia czegoś, czego nikt z brytyjskiej rodziny królewskiej się nie spodziewa. Co to będzie i skąd taka decyzja?

Kulminacja emocji Harry'ego ma nastąpić w kwietniu. Wtedy to na "jego" niebie namieszają Jowisz i Uran, wywołując coś w rodzaju fali uderzeniowej. I to ta fala ma porwać Harry'ego z gniazdka, które wił z żoną i dziećmi w Montecito. Harry i Meghan mieszkają obecnie w rezydencji w Montecito w Kalifornii wraz ze swoimi dziećmi. Willa, do której wprowadzili się w 2020 roku, oficjalnie nosi nazwę Chateau of Riven Rock.

"Jest niespokojny i tęskni za kolejnym nowym początkiem. A tym początkiem ma być na powrót wzmocnienie więzi rodzinnych i zrobienie czegoś, czego rodzina królewska najmniej się spodziewa".

Zdaniem wróżki, układ planet sprawi, że Harry zapragnie znów poczuć emocjonalne bezpieczeństwo, którego szukał poza Pałacem Buckingham, ale ewidentnie nie znalazł. Syn króla Karola III zapragnie znów być w centrum uwagi i pójść o krok dalej.

Debbie dodała, że Harry, który 15 września skończy 40 lat, wchodzi w 2024 rok, "kwestionując kierunek, w jakim zmierza jego życie". Czyżby przyszła refleksja? Czyżby okazało się, że życie na własną rękę nie jest takie, jakim spodziewał się, że będzie?

Książę Harry
Książę HarryAFP

Debbie zwraca uwagę na to, że widać też u niego oznaki pierwszego kryzysu wieku średniego, co może być przyczyną poszukiwań i potrzeby zmiany. To też czas na stawianie pytań, kwestionowanie obecnego porządku i obranego porządku. Harry nie będzie chciał też ponownie dostosowywać się do pragnień żony.
Już na początku roku książę zaangażuje się w kolejną batalię. Być może będzie to kolejna odsłona starć z mediami, ustalania granic i szukania sprawiedliwości.

"Nawet jeśli wygra, zapłaci za to ogromną cenę"

- mówi Debbie Frank.

Debbie w swojej przepowiedni nawiązuje do słów samego Williama. W listopadzie ubiegłego roku przyszły król trafił na pierwsze strony gazet, gdy przyznał, że chce "pójść o krok dalej" niż jego rodzina i wprowadzić rzeczywiste zmiany w sprawach, które wspiera. Wizjonerka twierdzi, że w 2024 r. układ planet ma sprzyjać Williamowi w realizacji jego planów.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas