Orlando Bloom pożegnał ukochanego pupila

Orlando Bloom potwierdził śmierć ukochanego psa. Mighty zaginął ponad tydzień temu. Aktor aktywnie uczestniczył w poszukiwaniach i apelował o pomoc fanów.

Orlando Bloom była bardzo przywiązany do swojego pupila...
Orlando Bloom była bardzo przywiązany do swojego pupila...SplashNews.comEast News

Zwierzaka szukały po zapachu również psy tropiące. Po tygodniu znaleziono jego obrożę, a zdruzgotany aktor zamieścił poruszający wpis na Instagramie.

- Przepłakałem więcej, niż sądziłem, że to możliwe. To było bardzo oczyszczające i uzdrawiające. Jestem bardzo wdzięczny, że nauczył mnie, że miłość może być wieczna - napisał. Wytatuował sobie również imię zwierzaka na klatce piersiowej.

Bloom adoptował go w 2017 roku i od tego czasu spędzał z nim prawie każdą chwilę. Bardzo współczujemy aktorowi tej straty!

x-news/INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas