Pielęgnacyjny rytuał Sereny Williams
Gwiazda światowych kortów słynie ze spektakularnych sportowych osiągnięć, walki o równouprawnienie oraz aktywnego propagowania samoakceptacji. Serena Williams dla wielu kobiet jest wzorem do naśladowania - także w kwestiach związanych z dbaniem o urodę.
Serena Williams jest jedną z najlepszych tenisistek wszech czasów i niekwestionowaną gwiazdą światowego sportu. Znana jest z niebywałego talentu, spektakularnych zwycięstw w najważniejszych tenisowych turniejach i determinacji. Dała się poznać jako orędowniczka równouprawnienia, wielokrotnie opowiadając w wywiadach o dyskryminacji kobiet w sporcie, której sama doświadczyła. Na przestrzeni lat borykała się także z internetowym hejtem, będąc obiektem drwin z uwagi na swoją, odbiegającą od obowiązującego kanonu piękna, urodę.
Określana przez złośliwych jako za mało kobieca czy nie dość szczupła, Williams postanowiła nie ulegać presji związanej z panującą obecnie obsesją na punkcie wizualnej doskonałości. Dziś czempionka tenisa zdaje się w pełni akceptować swój wygląd, namawiając inne kobiety do samoakceptacji i rezygnacji z dążenia do nieosiągalnego ideału.
Serena pojawiła się niedawno na okładce amerykańskiego magazynu "Harper's Bazaar" pozując w odważnej złotej kreacji. Na fotografii próżno szukać oznak retuszu - jest to niewątpliwie kolejny dowód na to, że sportsmenka za nic ma negatywne komentarze na temat swojej, rzekomo zbyt masywnej i "męskiej" figury i nie ma zamiaru tuszować niedoskonałości.
Liczba fanów Williams nie maleje. Ceniona jest bowiem nie tylko za sportowe osiągnięcia, których pozazdrościć mogłaby jej niejedna utytułowana zawodniczka, ale także za zdrowe podejście do swojego wyglądu. Można śmiało powiedzieć, że słynna tenisistka dla wielu kobiet stała się autorytetem i wzorem uporu, siły, świadomej kobiecości.
W nagranym niedawno dla "Harper's Bazaar" filmiku Williams dzieli się tajnikami swojej codziennej pielęgnacji.
- Uwielbiam olej kokosowy, ponieważ jest niesamowity. Używam go do wszystkiego. Biorę zwykle garść oleju kokosowego i pocieram nim twarz, ale też ciało i włosy. Wspaniale nawilża i wygładza - przekonuje gwiazda kortów.
Następnym krokiem w jej pielęgnacyjnej rutynie jest serum bogate w witaminę C. Równie istotnym elementem codziennej pielęgnacji tenisistki jest silnie nawilżający i rozjaśniający krem pod oczy.
- Nienawidzę ciemnych kręgów pod oczami. Całe życie starałam się dbać o ten obszar. Czasami, zwłaszcza kiedy podróżuję, aplikuję go na całą twarz, ponieważ czuję, że wszystko, co jest przeznaczone do stosowania na delikatnej skórze wokół oczu, sprawdzi się i w innych miejscach - mówi Williams.
Gwiazda kończy swój urodowy rytuał spryskaniem twarzy wodą różaną.
- Używam wody różanej przy każdej możliwej okazji. Jako zwieńczenie makijażu zapewnia niesamowity blask i świeżość, którą uwielbiam, podobnie jak jej zapach. Róża to mój ulubiony kwiat, więc kosmetyki z jej ekstraktem są dla mnie idealne - zdradza Williams. I dodaje, że nie boi się od czasu do czasu złamać kilku zasad w swojej pielęgnacji. Wszystko po to, by w stu procentach dopasować ją do swoich oczekiwań i preferencji. Konsekwencja i podążanie własną drogą przyświecają jej wszak nie tylko w sporcie, ale i w dbaniu o urodę.