Po prostu szczęśliwi
Małżeństwo Jolanty Pieńkowskiej (44) i milionera Leszka Czarneckiego (46) jest tematem mnóstwa absurdalnych plotek. Tylko SHOW dziennikarka mówi, jak teraz wygląda jej życie.

Nie latam do pracy prywatnym samolotem! To bzdura", śmieje się Jolanta Pieńkowska.
Dementuje też doniesienia o tym, jakoby z mężem, biznesmenem Leszkiem Czarneckim, przeniosła się na stałe do Francji. Małżonkowie mają wprawdzie posiadłość w miejscowości Saint-Paul-de-Vence na Lazurowym Wybrzeżu, i chętnie tam odpoczywają, ale ich dom jest w Polsce. "Kocham podróżować! Wszyscy moi znajomi wiedzą, że jeżeli tylko mam możliwość, natychmiast pakuję się i wyjeżdżam", wyznaje dziennikarka. "Ale mieszkam głównie w Polsce. Tu też spędziłam Wielkanoc, razem z mężem oraz z jego i moimi rodzicami", dodaje.
Współpracownicy Jolanty Pieńkowskiej twierdzą, że nie potrzebuje samolotu, by ze wszystkim zdążyć na czas. Jest po prostu świetnie zorganizowana. Dwa lub trzy razy w tygodniu prowadzi "Dzień Dobry TVN", a od kwietnia - razem z Pauliną Młynarską - również "Miasto kobiet" w TVN Style. Mimo że i ona, i Leszek Czarnecki są bardzo zapracowani, starają się spędzać razem jak najwięcej czasu. Cieszą ich najprostsze rzeczy. "Uwielbiam spacerować z mężem", mówi SHOW dziennikarka. Jej znajomi dodają, że od czasu ślubu jest bardziej radosna i beztroska.
J.Ł.
Więcej informacji znajdziesz w najnowszym numerze magazynu o gwiazdach SHOW - w sprzedaży od 11 maja.