Pogodzić aktorstwo z muzyką

Zobaczymy jak się rozkręci moja muzyczna kariera. Paradoksalnie zaczęłam dostawać propozycje filmowe - opowiada Agnieszka Włodarczyk, aktorka i piosenkarka.

article cover
MWMedia

Agnieszka Włodarczyk: Prawdę mówiąc wszystkie moje marzenia już się spełniły. Teraz chciałabym, żeby moja płyta podobała się ludziom.

A nie marzysz o założeniu rodziny?

Agnieszka Włodarczyk: Nie teraz. W życiu na wszystko jest swój czas. Jest czas na imprezowanie, pracę, małżeństwo i dziecko. Myślę, że jeszcze sporo przede mną.

Płyta kosztowała Cię pewnie mnóstwo wyrzeczeń?

Agnieszka Włodarczyk: Dla mnie największym wyrzeczeniem jest sen. A gdy miałam nagrania, musiałam skracać sobie dobę. Zamiast dwunastu godzin, spałam sześć?

Teraz też chyba sobie nie pośpisz. Zaczęłaś promować płytę?

Agnieszka Włodarczyk: Zgadza się.

Jak się relaksujesz?

Agnieszka Włodarczyk: Mówi o tym pierwsza piosenka z mojego krążka, zatytułowana "Bez makijażu". Gdy mogę odpocząć, lenię się w domu, leżę do góry brzuchem i oglądam filmy. To dla mnie najlepszy relaks.

Jaka jesteś bez makijażu? Ukrywasz się?

Agnieszka Włodarczyk: Niestety muszę. Teraz tak się porobiło, że artyści muszą się ukrywać. Jak wiesz, jest grupa fotoreporterów i dziennikarzy, którzy skutecznie próbują zatruć komuś życie. Niedługo dojdzie do tego, że zaczniemy się zamykać w domu i nie będziemy chodzić na imprezy. Choć są gwiazdy, które bardzo pragną rozgłosu?

A Ty chodzisz na imprezy, bankiety?

Agnieszka Włodarczyk: Rzadko. Oczywiście zdarza mi się wyjść. Ostatnio byłam na imprezie TVN-u po finale "Tańca z gwiazdami". Gdy wychodziłam o drugiej w nocy czekały na nas tak zwane hieny. Wiadomo, że chodziło o uchwycenie nas w dziwnym stanie.

Dlaczego w swoim pierwszym singlu śpiewasz, że zawsze byłaś zła?

Agnieszka Włodarczyk: Chodzi o dwie rzeczy. Po pierwsze chodziło mi o lekką kontrowersję. Takiego utworu jeszcze nie było. Po drugie, jest to odpowiedź na dziwne artykuły na mój temat.

Serio?

Agnieszka Włodarczyk: Jak ktoś odniesie sukces, to wszyscy na niego plują. Mówią mu, że jest taki zły i niedobry. Dlatego piosenka jest trochę taka na przekór. Śpiewam o tym co mówią ludzie?

Pogodzisz aktorstwo z muzyką?

Agnieszka Włodarczyk: Myślę, że tak. Zobaczymy jak się rozkręci moja muzyczna kariera. Paradoksalnie zaczęłam od niedawna dostawać propozycje filmowe?

Możesz uchylić rąbka tajemnicy?

Agnieszka Włodarczyk: Jeszcze nie, ponieważ nie mam podpisanych umów. Wszystko okaże się w przyszłym roku.

Zauważyłem, że zmieniłaś image. Mam rację?

Agnieszka Włodarczyk: Zmieniłam image na bardziej kobiecy. Wcześniej chodziłam, w luźnych ciuchach hip-hopowych.

Zmianę podyktowali Ci styliści?

Agnieszka Włodarczyk: Nie. To przyszło mi z wiekiem. Zaczęły mi się podobać długie korale, biżuteria. Nagle spodobał mi się styl domu z czasów Ludwika XVI?

Kolorowa prasa jakiś czas temu rozpisywała się na temat Twojego konfliktu z mamą. Czy to była prawda?

Agnieszka Włodarczyk: Szczerze mówiąc to niczyja sprawa. Moje stosunki z mamą, narzeczonym lub mężem to moje osobiste sprawy.

Jakie masz najbliższe plany?

Agnieszka Włodarczyk: W tym zawodzie trudno wszystko dokładnie zaplanować. Chciałbym pojechać gdzieś na wakacje. W obecnej chwili nie ma miejsc na moje wymarzone wycieczki, a wcześniej nie mogłam planować?

Lubisz "gorące klimaty"?

Agnieszka Włodarczyk: Tak, zdecydowanie. Muszę lecieć gdzieś daleko, żeby gazet nie było stać na taką wycieczkę (śmiech). Żartuję. Nie jestem aż taką gwiazdą.

A niektórzy Ci to zarzucają?

Agnieszka Włodarczyk: Oczywiście, niektórzy tak myślą. Tak jak ci powiedziałam: gdy ktoś wyjdzie poza szereg, mówi się o nim różne rzeczy. Wcześniej jak grałam sobie w "Plebanii", nie śpiewałam, to wszyscy mnie lubili. Nagle się to zmieniło.

Rozmawiał Tomasz Piekarski

Agnieszka Włodarczyk

+8
MWMedia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas