Rozstania i powroty
Kilka dni po samotnej wyprawie do Nowego Jorku, Małgosia promieniała w ramionach męża. SHOW zdradziła swój przepis na szczęśliwy związek. Liczy się odrobina wolności!

W kalendarzu Małgorzaty Kożuchowskiej (40) trudno znaleźć wolny termin. Gdy zakończyła zdjęcia do serialu "Prawo Agaty", poleciała na krótkie wakacje do Nowego Jorku. Sama, bez męża! Wróciła prosto na plan "Rodzinki.pl" oraz na deski teatrów IMKA i Narodowego. Jak ona to wszystko daję radę pogodzić? Znajomi aktorki mówią, że sekretem jej sukcesów jest po prostu miłość. Jednak Małgorzata rzadko pojawia się publicznie z mężem, Bartkiem Wróblewskim (35). Niedawno zrobiła wyjątek dla magazynu PANI. Ale nie tylko z tego powodu na gali rozdania Srebrnych Jabłek wielu patrzyło tylko na nich! Kojarzona z wizerunkiem opanowanej, a czasem nawet chłodnej, chętnie pozowała do zdjęć w czułym uścisku męża. Ostatnio tak radosne i pełne miłości zdjęcia pary pamiętamy z ich ślubu!
Wielkie wrażenie (zapewne i na mężu) zrobiła też elegancka, grafitowa suknia Małgosi projektu Gosi Baczyńskiej. Wyglądali na nieprawdopodobnie szczęśliwą parę. Zrelaksowani, uśmiechnięci. Musieli bardzo stęsknić się za sobą, bo Małgosia zaledwie kilka dni wcześniej wróciła z nowojorskiej eskapady. Tego wieczoru wszyscy zadawali jej jedno pytanie: jaki jest przepis na szczęśliwy związek? "Najważniejsza jest szczerość i danie sobie odrobiny wolności", powiedziała SHOW. "Ze wzruszeniem patrzyłam na nagrodzonych w tegorocznej edycji konkursu. Pani Jadwiga Jankowska-Cieślak i Piotr Cieślak są 40 lat razem. To imponujące! Tę parę poznałam jeszcze w Akademii Teatralnej, potem zbliżyły nas wspólne lata pracy w Teatrze Dramatycznym. Mam z kogo brać przykład", dodała. "Dużo rzeczy robimy razem, ale nie siedzimy sobie na głowie, nie zamęczamy się. Nie wyszłabym za kogoś, kto mnie ogranicza. Nierzadko wyjeżdżam sama i nie muszę się z tego tłumaczyć", mówiła aktorka w wywiadzie.
To, co dla innych par jest więc wyzwaniem, dla Małgosi stanowi istotę związku. Dłuższe rozłąki na co dzień to zresztą chleb powszedni tej pary. Małgosia realizuje się przecież zawodowo w serialach i teatrze. A Bartek też nigdy nie pracował "od 8 do 16". Wcześniej przez kilka lat był reporterem, m.in. "Panoramy". Dziś jest dziennikarzem współpracującym z jednym z tygodników i rozkręca własną firmę, niezwiązaną z show-biznesem.
Iwona Zgliczyńska