Tak wygląda bez makijażu. Poznajecie?
Życie Drew Barrymore to pasmo naprzemiennych sukcesów i porażek.
Pochodząca z aktorskiej rodziny dziewczynka, występy przed kamerami rozpoczęła w wieku... 11 miesięcy. Dziesięć lat później paliła już marihuanę i piła alkohol.
Jako siedmiolatka Drew zagrała w kasowym hicie Stevena Spielberga - "E.T.". Olbrzymia popularność przyczyniła się do problemów dziewczynki z używkami.
Gdy Barrymore podrosła, z Hollywood przestały napływać propozycje, a dziecięca gwiazda załamała się do reszty.
Na szczęście poważne problemy, które eskalowały do tego stopnia, że nastolatka próbowała popełnić samobójstwo, przerwała dobra passa lat 90.
Aktorka z sukcesem wróciła na ekrany i zagrała m.in. w "Od wesela do wesela", "Aniołkach Charliego", "Wystrzałowych dziewczynach" i "DonniemDarko".
Do 2010 roku Drew pojawiała się w kilku filmach rocznie. Stała się gwiazdą komedii romantycznych, miłą dziewczyną z sąsiedztwa, wzorem do naśladowana dla wielu nastolatek.
Później jej kariera straciła na intensywności. Barrymore wyszła za Wila Kopelmana i dwukrotnie została matką. Aktorka chętnie dzieli się obrazkami z życia rodzinnego na swoim Instagramie.
Ostatnio jednak profil Drew został zdominowany przez zdjęcia relacjonujące jej przygotowania do pierwszoplanowej roli w serialu "Santa Clarita Diet" (głównie ostre treningi).
Jednak prawdziwą sensację wywołały dwa posty, w których Barrymore zamieściła zbliżenia na swoją nieumalowaną i nieco zaniedbaną twarz.
Widoczne zmarszczki, niewyregulowane brwi i odrosty zostały wyeksponowane na zdjęciach, a sama aktorka w opisie dziwi się, jak mogła doprowadzić się do takiego stanu.
I chociaż Drew naprawdę wygląda nie najlepiej, gratulujemy jej odwagi i dystansu do siebie!