Wrócić nie wrócić?
Drugi raz nie wchodzi się do tej samej rzeki? Niekoniecznie. SHOW dowiedziało się, że Monika Richardson (37) dostała propozycję powrotu do TVP.
Trzy miesiące - tyle trwało bezrobocie Moniki Richardson. W sierpniu prezenterka dowiedziała się, że TVP nie przedłuży jej kontraktu. Nie załamała się tym jednak. Korzystając z wolnego czasu, zaczęła częściej bywać na branżowych bankietach, odświeżać znajomości.
Pojawiały się kolejne plotki. Jedna - że Richardson zastąpi Kingę Rusin w Dzień Dobry TVN. Druga - poprowadzi losowania Lotto; program potrzebuje liftingu, bo oglądają go głównie starsi widzowie Polsatu. Trzecia - prezenterka zasiądzie w fotelu jurora programu You Can Dance. Dowodem miało być to, że podczas finału "Tańca z gwiazdami" siedziała w pierwszym rzędzie obok Janusza Józefowicza i Maryli Rodowicz...
Cierpliwość się opłaciła
To tylko plotki! Prawda jest taka, że Monika Richardson dostała propozycję powrotu do zespołu prezenterów Telewizji Polskiej. "Władze stacji uznały, że mogłyby zatrudnić panią Richardson w jednym z programów wiosennej ramówki", mówi SHOW pracownik TVP.
Dziennikarka umowy jeszcze nie podpisała. Ma teraz czas do namysłu: czy przyjąć propozycję byłego pracodawcy, czy szukać szczęścia w innej firmie? Jak dowiedziało się SHOW, decyzję musi podjąć do końca roku.
