Zdrowsze niż łosoś i dorsz? Polacy często je pomijają w sklepie
Polacy wciąż nie jedzą zbyt wiele ryb, ale gdy już pojawiają się na naszych talerzach, wybierają raczej dorsza lub łososia. Okazuje się jednak, że jest jeszcze jedna opcja, która powinna znacznie częściej gościć na naszych stołach. Mowa tu o sardynkach i szprotach.

Co może być konkurencją dla łososia i dorsza?
Ryby od lat uznawane są za fundament zdrowej diety i źródło zdrowego tłuszczu, dzięki swoim bogatym wartościom odżywczym i korzystnemu wpływowi na układ sercowo-naczyniowy, mózg i ogólne zdrowie.
Najczęściej sięgamy po ryby takie jak dorsz, czy łosoś i jest to dobry wybór, ale należy pamiętać, że te ryby także mają swoje minusy.
Większość dostępnych w sklepach łososi to ryby hodowlane. Zawierają one więcej tłuszczu, ale często mniej omega-3, a więcej omega-6 (których nadmiar może sprzyjać stanom zapalnym). Hodowle bywają też źródłem zanieczyszczeń i antybiotyków, co niepokoi konsumentów.
Z kolei dorsz jest rybą o niskiej zawartości tłuszczu - czyli mniej omega-3. Jest dobrym źródłem białka, ale nie konkuruje z tłustymi rybami w konserwach pod względem korzyści sercowo-naczyniowych.
To właśnie ryby w konserwach mogą okazać się naprawdę dobrym i wartościowym wyborem jeżeli chodzi o ryby.
W konserwie kryje się skarbnica wartości odżywczych?

Ryby w konserwach - szczególnie tłuste, takie jak sardynki, makrela czy tuńczyk - są doskonałym źródłem pełnowartościowego białka oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, które wspomagają pracę serca, działają przeciwzapalnie, poprawiają funkcjonowanie mózgu, wspierają zdrowie oczu i skóry.
Sardynki i szprotki w konserwach, spożywane z miękkimi ośćmi, dostarczają wyjątkowo dużo wapnia. To świetne wsparcie dla kości i zębów.
I tak jeżeli wybierzemy sardynki, to zyskujemy doskonałe źródło omega-3, wapnia (dzięki jadalnym ościom), witaminy D i B12.
Przez to, że są małymi rybami, mają niską zawartość rtęci, co jest ich niewątpliwym plusem i właśnie w tym biją na głowę łososia i dorsza.
Tak samo sytuacja wygląda w kwestii szprotek. Również są bogate w wapń, białko i omega-3, a ich małe rozmiary oznaczają niskie ryzyko kumulacji metali ciężkich.