Zucchero: kocham ciszę
Adelmo Fornaciari, lepiej znany jako Zucchero, to bez wątpienia najbardziej znany na świecie włoski wokalista. Nagrywał w duecie z wieloma znanymi artystami, by wspomnieć Erica Claptona, Stinga, Milesa Davisa, Ronana Keatinga, Johna Lee Hookera czy Briana May'a.

W ciągu długoletniej kariery Zucchero nagrał wiele takich duetów, aż w końcu postanowił zebrać je na jednej płycie i w 2004 roku wydał na albumie "Zu & Co.". Nie zabrakło na nim oczywiście największego przeboju Zucchero, piosenki "Senza Una Donna", zaśpiewanej wspólnie z Paulem Youngiem.
Podczas kolejnej wizyty Zucchero w Polsce, o nowej płycie, niezapomnianych duetach i zainteresowaniach pozamuzycznych Zucherro, z piosenkarzem rozmawiał Mateusz Smółka (RMF FM).
Na albumie "Zu & Co." zebrałeś wielkie muzyczne osobowości. Powiedz, jak udało ci się tego dokonać?
Wiele z tych sław to od dawna moi przyjaciele i już wcześniej nagrywaliśmy razem. A z resztą kontaktowałem się bezpośrednio przed nagraniem i po prostu się zgodzili.
Który z tych duetów uważasz za swój największy sukces artystyczny?
Artystyczny, nie komercyjny? (śmiech). Myślę, że duety z Milesem Davisem, Johnem Lee Hookerem i Erikiem Claptonem.
To prawda, że piosenka "I Lay Down", którą nagrałeś z Johnem Lee Hookerem, była jego ostatnim nagraniem?
Niestety tak, dwa miesiące po nagraniach zmarł.
Otaczasz się artystami z różnych muzycznych światów. Czy lubisz taką różnorodność?
Nigdy nie oceniałem muzyki według różnorodności stylów. Zawsze jest jakiś wspólny mianownik. Po prostu muzyka dzieli się na dobrą i złą. Tak samo są dobrzy i źli artyści.
Czy jest jeszcze jakiś artysta, z którym chciałbyś zaśpiewać w duecie?
Jestem w tej chwili zainteresowany damskimi czarnymi głosami: Mary J. Blige, Norah Jones, Macy Gray.
Wydałeś swoją płytę w kilku wersjach, w zależności od miejsca, w którym się ukazała. To bardzo nowoczesny zabieg. Nie myślałeś o publikacji nagrań w internecie?
Niestety, robi to już moja firma fonograficzna... (śmiech).
Jakbyś opisał krótko swój charakterystyczny styl muzyczny, dzięki któremu jesteś rozpoznawalny?
Moja muzyka ma na pewno wpływy soulowe, bluesowe i rhythm&bluesowe. Do tego dochodzą melodie śródziemnomorskie. Mój styl jest mieszaniną tego wszystkiego.
Opowiedz coś więcej o swoich początkach. Kiedy zacząłeś słuchać bluesa? Dlaczego właśnie taka muzyka, skoro we Włoszech nie jest zbyt popularna?
Blues rzeczywiście nie jest we Włoszech popularny i też się zastanawiam, dlaczego zacząłem go słuchać. Miałem wtedy 11 lat i szczerze mówiąc nie podobała mi się lekka muzyka włoska. Miałem wtedy kolegę Amerykanina, który studiował na Uniwersytecie w Bolonii i on puścił mi płyty Otisa Reddinga, Ray'a Charlesa, czy Arethy Franklin.