To może przynieść pecha w ostatki. Lepiej popatrz w swój talerz
Oprac.: Karolina Iwaniuk
Ostatki, czyli ostatnie dni karnawału zaczynające się w tłusty czwartek, a kończące się zawsze we wtorek, zwany w Polsce „śledzikiem”, wiążą się z pewnym przesądem. Aby nie zaznać pecha w dniu "śledzika" warto zwrócić uwagę na jedną rzecz.
Spis treści:
Śledź - król polskich stołów
Ostatki to czas, w którym tuż przed Wielkim Postem, który rozpoczyna Środa Popielcowa, możemy bawić się i korzystać z rozmaitych rozrywek, a także dogadzać sobie kulinarnie.
Zobacz również:
- Męskie imię, które wywodzi się od jednej z europejskich stolic. Nadano je w tym roku 62 chłopcom
- W ciągu kilku lat jego popularność spadła o połowę. To imię osoby otwartej na świat
- "Sytuacja ulegnie niespodziewanej zmianie". Finansowa zadyszka u jednego znaku zodiaku
- Przełom przyjdzie na początku grudnia. Dla jednego znaku nastanie złota era
Podczas zabawy "śledzikowej" nie brakuje tańców i dobrego jedzeni, wśród których króluje... śledź! Nazwa na wtorkowe zakończenie ostatków wiążę się nierozerwalnie z tą tłustą rybą, która króluje na polskich stołach.
Śledź często towarzyszy Polakom podczas spotkań rodzinnych, firmowych, wigilii, czy innych świąt. Tym razem nie jest inaczej i śledź także jest ważnym elementem tej biesiady.
To właśnie z tą rybą wiąże się przesąd ostatkowy.
Spójrz, czy śledź ma ość. To przynosi pecha!
Jedząc śledzia na zabawie ostatkowej warto według staropolskich przesądów zwrócić uwagę na to, czy ryba ta ma ości. Okazuje się, że właśnie w ten dzień, ostatni dzień karnawału ość śledzia może przynieść nam pecha.
Oczywiście na ości należy uważać przede wszystkim ze względów zdrowotnych dotyczących naszego bezpieczeństwa. Zdaniem naszych prababek taka ość może też zaszkodzić nam energetycznie.
Dlaczego ten fragment ryby ma ściągnąć na nas pecha? Ostre zakończenie ości symbolizuje niebezpieczeństwo i ból, którego w ostatni dzień radości i zabawy powinniśmy definitywnie unikać. Kończąc w tak nieprzyjemny sposób okres karnawału, przyciągamy do siebie pecha na trwający od następnego dnia Wielki Post.
Odwróć zły omen. Co zrobić z ością śledzia?
Zły los jednak można odegnać nawet, gdy znajdziemy ość w naszej rybie. Prababki zbierały znalezione tego dnia ości i zakopywały je z dala od domu. W ten sposób mamy zakopać złą energię pod ziemią, która jest w świecie ezoteryki znana z właściwości pochłaniania złej wibracji.