Reklama

Niezwykła wiosenno-świąteczna miłość!

Wielkanoc i czas równonocy wiosennej, to czas początków, we wszystkich dziedzinach życia. Nadchodzi czas pożegnania z długimi nocami krótkimi dniami, czas pożegnania demonów ciemności.

Nadchodzi czas wiosny, gdy wejdziemy w inną strefę czasu, inna rzeczywistość otworzy się przed nami.
Wielkanoc wydaje się nam obrządkiem czysto chrześcijańskim, jednak jej korzenie tkwią głęboko w świadomości ludzi i generalnie wyznaczają czas przebudzenia się do nowego, odrodzenia , zaczynania wszystkiego od nowa.
W dawnych czasach, jeszcze przedchrześcijańskich, dzień równonocy wiosennej, był to czas bogini wiosny, Ostary.

I faktycznie czas 21- 23 marca, to czas, gdy przechodźmy od krótkich dni i długich nocy, do zrównania dnia z nocą. Ten cykl odradzania się życia jest doskonale zakodowany w świadomości nasion. Dlatego dawniej w Wielki Piątek, dokonywano pierwszych zasiewów warzyw, kwiatów i zasiewano rozsady.
Natomiast powracając do czasów chrześcijańskich, to ten powrót słońca kojarzymy z otrzymaniem duchowej światłości od Jezusa. Chrystus zmartwychwstając spowodował początek odrodzenia się świadomości, a także powrót światła słonecznego na ziemię. 

Reklama

W magii początek wiosny

jest dobry na rytuały związane z magią początków. Wiosną możemy przygotować się na powitanie nowego, czymkolwiek to nowe miałoby być. Jedni pragnąć będą nowej, niezwykłej miłości, inni znowu powodzenia w sferze spraw zawodowych. Niektórych marzenia związane będą ze zdrowiem, dobrą kondycją fizyczną i dobrym samopoczuciem. Zresztą, któż to wie....ile nas na tym świcie tyle marzeń i tyle pragnień. Pamiętajmy jednak, że wiosna wyznacza magię początków, zatem nie możemy już cofać się do starych bolączek, powinniśmy zaczynać wszystko od nowa.

W magii początków

skorzystamy z energii świata słonecznego, niemniej jednak wspierać nas powinna i energia księżyca, stad poczekajmy na jego pełnię.
Energia bóstw lunarnych wyzwala w nas nieświadome siły psychiczne, stąd można uruchomić potencjał własnych sił, które jak dotąd być może znajdowały się w uśpieniu. Stąd Księżyc symbolizuje kobiecość, łono, macierzyństwo, delikatność, czułość, ale też jest siłą bierną. 

Natomiast bóstwa solarne, a jednym z nich jest Słonce, reprezentujące energię męską, w większości kultur wiązane jest z symbolem twórczej energii, a zatem reprezentuje władzę, odwagę , waleczność, jest światłem intelektu i prawdy. Stąd energia Słońca kojarzona była z energią mężczyzny i władcy, a energia Księżyca z energią żeńską, kobiecością, nieświadomymi działaniami, ukrytymi w naszej psychice.

Piszę tu dlatego, o tych dwóch najważniejszych światłach, ponieważ można skorzystać z ich energii równocześnie, przeprowadzając magię początków, w czasie, gdy Księżyc będzie w pełni i Słońce znajdzie się w zenicie, czyli około południa.
W tym wypadku uruchomimy świadome i podświadome siły psychiczne.

Rytuał

możemy przeprowadzić w swoim mieszkaniu, bez potrzeby wychodzenia na powietrze. Szukamy najbardziej słonecznego okna, które oczywiście wychodzi na południe, umieszczamy w nim świeczkę.
Kolor jej zostaje uzależniony od naszych pragnień, jeśli mają to być finanse, to świeczka zielona, jeśli chcemy czuć się pewniej, powitać swoją wewnętrzną siłę, kolor pomarańczowy. Jeśli to życzenia związane z miłością to świeczka koloru różowego lub czerwonego.

Jeśli marzymy o karierze , komunikowaniu się z wieloma osobami, to kolor świeczki, żółty. Sprawy egzaminów, kursów, zaliczeń, także podróże, świeczka koloru błękitnego. Możemy marzyć o osiągnięciu wewnętrznych mocy, wewnętrznego szczęścia, być może rozwinięcia własnej intuicji, to zapalamy świeczkę koloru fioletowego. Jeśli marzymy o nowym domu, mieszkaniu, chcemy dokonać przeprowadzki, to oczywiście świeca koloru brązowego. Oczywiście, jeśli nie będziemy umieli dobrać koloru świecy do naszych oczekiwań, naszych marzeń, to posiłkujemy się własną intuicją i wybieramy świecę, taką, która zobaczymy w oczach naszej wyobraźni.

Jeśli już dokonamy wyboru świecy, to po ustawieniu na parapecie zapalmy ją i spokojnie zaczynamy zapisywać swoje marzenia, swoje pragnienia. Słowo po słowie przelewamy na kartkę, pomarańczowego lub złotego papieru nasze wyobrażenie szczęśliwości. Po zapisaniu wszystkiego i ponownym przeczytaniu, możemy odkryć swoje drugie ja, raptem zdziwimy się sami, ile w nas pożądania i chęci na lepsze, na nowe, jak bardzo chcemy być szczęśliwi. I dobrze, tak właśnie ma być. Następnie wpatrując się w świetlistą tarczę słońca, zapalamy kartkę od płomienia palącej się świecy i powtarzamy śpiewnym głosem.

"Wybieram tę ścieżkę, ona poprowadzi mnie do sukcesu, ona jest dla mnie najbardziej odpowiednia..." Wpatrujemy się tak intensywnie, że światło zaczyna się zamazywać i powtarzając wciąż od nowa ową sekwencję, wpadamy w pewnego rodzaju trans, zaczynamy widzieć przed sobą ścieżkę i od tego jaka ona będzie, zależeć będzie czas spełnienia się naszych pragnień. Może ukazać się ścieżka bardzo wąska i stroma, to czas dłuższy, albo szeroka i bardzo wygodna. Zdajcie się na intuicję i powtarzając te słowa oglądajcie swoją ścieżkę, zobaczycie, że po chwili poczujecie się, że wróciliście z innego świata.

Generalnie moc promieni słonecznych i skontaktowanie się ze swoją podświadomością , wyzwoli całkiem nowe pojęcia i emocje. A to wprowadzi was w nowe postrzeganie rzeczywistości. I już jeden krok do sukcesu i zaczną się spełniać marzenia... Dostaniecie nowe podpowiedzi i zobaczycie, że można zrealizować wszystkie zamierzenia. No, cóż, życzę powodzenia!
Tekst przygotowała: Ella Sellena

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wielkanoc | Miłość | wiosna | zakochani
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy