3 sposoby na uratowanie spalonej potrawy

Zaczęłaś czytać książkę i na śmierć zapomniałaś o ryżu na kuchence. Albo też przeglądałaś internet w poszukiwaniu pożytecznych rad, aż nagle poczułaś zapach palącego się mięsa... Mogą być różne przyczyny spalenia potrawy na kuchence, ale problem pozostaje ten sam: jak ją uratować (i czy w ogóle się da?). Przekonaj się!

przypalona potrawa
przypalona potrawa© Photogenica

Zupa, o której zapomniałaś

przypalona zupa
© Photogenica

Łatwo jest doprowadzić zupę od gotowania na wolnym ogniu do spalenia; zdarza się to ciągle. Jeśli ogień jest zbyt duży, a ty odchodzisz na kilka minut i przez ten czas nie zamieszasz zupy, twarde kawałki - zwykle warzywa, ale również mięso – mogą opaść na dno i przypalić się.

W takim przypadku oto, czego nie należy robić: zeskrobywać tego, co się przypaliło na dnie. Takie kawałki tylko nadadzą smaku spalenizny całej zupie. Zamiast tego wyłącz kuchenkę i delikatnie przelej tyle zupy, ile da się uratować do innego garnka, unikając wrzucania kawałków, które przywarły do dna. Następnie oceń: czy to, co się uratowało smakuje spalenizną. Jeśli tak, możesz gorzki smak zabić odrobiną miodu, cukru, a nawet karmelizowanej cebuli. (Uwaga: metoda przerzuć – co – się - da może również zadziałać w przypadku potrawy z ryżu i chilli).

Mięso przypieczone przez zbyt duży ogień

spalony kurczak
© Photogenica

Pierwsza rzecz, o jakiej należy pamiętać, kiedy przypaliłaś stek albo pierś z kurczaka, to: trochę spalenizny nie zaszkodzi. Naukowa nazwa takiego zjawiska to „reakcja Maillarda”. To dzięki niej mięso staje się brązowawe i ma specyficzny smak. Jeśli jednak pieczenie wymknęło się mocno spod kontroli i mięso jest całe czarne, zdejmij je z ognia, przekrój i odrzuć spalone kawałki. Następnie kontynuuj pieczenie na mniejszym ogniu (jeśli mięso jeszcze nie jest gotowe).

Ciasto, które jest po prostu zbyt chrupiące

spalone ciasto
© Photogenica

Nawet zawodowcy nie są wolni od odcinania spalonych kawałków jedzenia i ratowania tego, co się da. Może być to jednak trudne w przypadku pieczonych ciast, a szczególnie ciasteczek, gdyż same w sobie są małe i często nie ma co zeskrobywać. Uwielbiam tarki za to, że dzięki nim można uratować dół zbyt mocno upieczonych muffin. Jeśli pieczesz ciasto i zdajesz sobie sprawę, że góra zaczyna robić się zbyt ciemna, a ciasto w środku jeszcze nie jest gotowe, użyj osłonkę przeciw skorupce, jaką można kupić w sklepie lub urwij kawałek folii aluminiowej i przykryj nią miejsce, które zaczyna się palić. (Pamiętaj, że lepiej jest upiec ciasto nieco bardziej chrupiące niż takie, które wygląda blado).

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas