Buraczane risotto powyżej 6 miesiąca życia
Ostatnio nieugięcie poszukuję produktów eko, z certyfikatami, z dobrych gruntów, itp. itd. Zadanie nie jest łatwe, zwłaszcza zimą. Nie wspominając o tym, że najtrudniej jest znaleźć bezpieczne mięso.
Obecnie gotuję obiadki w znacznej mierze z roślin gruntowych, a więc z buraków, marchwi i ziemniaków. Nie kupię mrożonek, bo nie znam źródła ich pochodzenia. Nie kupuję w zwykłym sklepie owoców ani cytrusów, bo niestety to wszystko jest obecnie pryskane albo konserwowane podczas wysyłania do Polski.
Ale kiedy już uda mi się zgromadzić dobre składniki, mogę z czystym sumieniem wrzucić je do maszyny i ugotować Adaśkowi obiadek. Tym razem znalazłam piękne eko buraczki, a moja mama kupiła Adaśkowi certyfikowaną pierś indyka.
Co prawda prawie z krzesła spadłam, kiedy podała mi cenę ... i obiecałam sobie, że z tymi cenami ekologicznymi jeszcze się rozliczę w jakimś poście, ale wzięłam te 600 g i podzieliłam na 9 kawałków. Zamrożę i będę miała zapas dla Adaśka. Przepis jest na 2 porcje, po ok 200g. Risotto można zamrozić.
50dkg piersi z indyka
1 średniej wielkości burak
2 łyżki ryżu basmati pełnoziarnistego
Opcjonalnie: 1 łyżka oleju rzepakowego
Jak robimy?
Krok 1: Gotujemy ryż w nieosolonej wodzie lub na parze. Do pojemnika do gotowania na parze ryżu i makaronu wsypujemy ziarna ryżu. Nalewamy wodę do maszyny oraz trochę bezpośrednio do pojemnika z ryżem (tak aby poziom wody był wyższy o 2-3 mm).
Krok 2: Do parowaru, garnka do gotowania na parze lub koszyczka wrzucamy poszatkowanego buraka i gotujemy.
Krok 3: Do buraka dorzucamy pokrojone w kostkę mięso i gotujemy.
Krok 4: Do buraka i indyka dodajemy ugotowany ryż. Całość gotujemy.
Krok 5: Wyciągamy koszyczek, buraka wraz z mięsem i ryżem wrzucamy z powrotem do maszyny - lub garnka do gotowania na parze - wyrzucamy z sitka do miski, w której będziemy ucierać składniki na jednolitą masę. Do naczynia dolewamy 8 łyżek wody. Dodajemy odrobinę oleju. Wszystko razem miksujemy. I gotowe!
Obiadki możecie przechowywać w lodówce maksymalnie przez 24 godziny, dlatego też polecam mrożenie.