Ekologiczny rosół robi karierę

Nie tylko Polsce, ale i w Nowym Jorku coraz bardziej docenia się ekologiczny bulion. Jego podstawą jest kurze mięso o wysokiej jakości. Czy wkrótce Polacy, tak jak Amerykanie, będą pić rosół z papierowego kubka?

Rosół ekologiczny to prawdziwy hit!
Rosół ekologiczny to prawdziwy hit!123RF/PICSEL

Na Manhattanie w lokalu Brodo u Marco Canory, kucharza i celebryty, goście gremialnie kupują kubki ekologicznego bulionu, doprawionego m.in. imbirem lub chili. Ożywczy napój zastępuje nowojorczykom kawę.W Polsce duże zainteresowanie ekologicznym rosołem widać zarówno w mediach społecznościowych, jak i w realu. Mnożą się przepisy i porady, jak uzyskać wspaniały bulion.

Wystarczy wziąć najlepsze mięso, wszystkie warzywa rosołowe, liście laurowe, ziele angielskie i pieprz. Przed podaniem posypać natką pietruszki. Jedni doradzają rezygnację z dodawania kapusty włoskiej, inni dla uzyskania ładnego koloru polecają przypiekaną cebulę, albo dorzucenie buraka. Coraz częściej pojawia się zachwyt nad nieporównywalnie lepszym smakiem, jaki daje ekologiczny kurczak.

- Rosół z ekologicznej kury smakuje i wygląda inaczej, wystarczy doprawiać go warzywami, nie trzeba wspomagać się chemicznymi przyprawami. Warto wiedzieć, że ekologiczne mięso jest nieco twardsze i wymaga dłuższego gotowania, nawet dwóch godzin - mówi Tomasz Rzemiński szef firmy Limeko, należącej do Stowarzyszenia "Polska Ekologia".

Jego gospodarstwo odczuwa wzrastające zapotrzebowanie polskiego rynku na ekologiczne kurczęta.

- Ja się nowojorczykom nie dziwię, ale i w Polsce zapotrzebowanie na kurczaki i indyczki ekologiczne jest tak duże, że pracujemy na 110 proc. naszych mocy - dodaje Rzemiński.

Badacze kultury kulinarnej przypominają, że bulion zwany "żydowską penicyliną", ze względu na lecznicze działanie, był polecany już w XII w. Świeży rosół zawiera aminokwasy, działające przeciwzapalnie i poprawiające trawienie, minerały poprawiające nastrój jak magnez i potas, a także kolagen, działający dobroczynnie na skórę i włosy. (PAP Life)

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas