Gruszki w herbacie - deser dla zmysłów
Gruszki gotowane w winie przeszły już do klasyki deserów, a gdyby tak nieco odświeżyć ten przepis i zamiast w winnej kąpieli, zanurzyć je w naparze z herbaty. Sarah Britton zapewnia, że to uczta dla zmysłów, której wisienką na torcie jest sos czekoladowo-oliwny.
- Wiem, co myślisz: gotowane gruszki? Dziękuję, babciu. Zaufaj mi, to bardzo nowoczesny sposób zwieńczenia obiadu. Co najlepsze, jest niesamowicie prosty, bardzo aromatyczny, a użyty w nim sos czekoladowy zmienia zasady gry - nigdy więcej nie sięgniesz po inny" - zapewnia Sarah Britton, autorka książki "My new roots".
Do przygotowania deseru potrzeba: 15 gram liści herbaty rooibos lub 8 torebek, 3 łyżek miodu, 4 twardych gruszek. Sos powstaje na bazie 3 łyżek oliwy tłoczonej na zimno, półtorej łyżki syropu klonowego, szczypty drobnej soli i 3 łyżek surowego kakao. Wszystkie składniki dokładnie ze sobą mieszamy do chwili uzyskania gładkiego sosu.
- W tej odświeżonej wersji klasycznego deseru do gotowania gruszek zamiast cukrowego syropu użyłam herbaty rooibos. Gruszki po wyjęciu nabierają intensywnego karmelowego smaku. Niewiarygodne połączenie surowej czekolady i oliwy to wprost boski miraż. Nie potrzebujesz nawet piekarnika - wystarczy, że wymieszasz składniki, by otrzymać błyskawiczny, lecz wyszukany sos - zapewnia autorka.
Do litra zagotowanej wody wsypujemy herbatę i odstawiamy do naciągnięcia na 15 minut, całość odcedzamy i słodzimy. Następnie odstawiamy na palnik i doprowadzamy do wrzenia. Do naparu dodajemy obrane i przekrojone na pół gruszki, pozbawione gniazd nasiennych. Owoce gotujemy na małym ogniu przez 15-20 minut.
Owoce podajemy z czekoladowo-oliwnym sosem. (PAP Life)