Jesień imbirem rozgrzana
Na początek dobra wiadomość zarówno dla zwolenników żywności ekologicznej, jak i dla osób sceptycznie do niej nastawionych: imbir nie należy do roślin, które szczególnie mocno chłoną pestycydy i inne chemiczne substancje stosowane w uprawie. Jest relatywnie odporny na ich wpływ.
Imbir ma szerokie spektrum działania, między innymi: antybakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwpasożytnicze, czy przeciwutleniające. Świetnie sprawdza się w sezonie infekcji. Jego skuteczność porównywana była w licznych naukowych badaniach nawet z antybiotykami.
Oporność bakterii na dostępne na rynku antybiotyki wciąż wzrasta. Możemy złorzeczyć na firmy farmaceutyczne, ale przecież nikt nam na siłę leku do gardła nie wciska. Wszechobecna w XXI wieku niecierpliwość skłania wielu z nas do nadużywania leków, nawet antybiotyków. Lekarze alarmują, że pacjenci żądają antybiotyku nawet przy infekcjach wirusowych.
Chorzy przerzucają winę na lekarzy, farmaceutów i błędne koło się zamyka. Antybiotyk wyjaławia naturalną florę bakteryjną jelit, a ta skutkuje spadkiem odporności i w sezonie jesienno-zimowym prowadzi od jednej infekcji do drugiej. Zanim podejmiemy decyzję o zażyciu farmaceutyku sięgnijmy po to, co mamy z natury.
Korzeń imbiru znakomicie zastąpi popularne tabletki od bólu gardła. Wystarczy ukroić około półcentymetrowej grubości plaster, obrać go ze skóry i ssać jak tabletkę. Zapewnimy sobie naturalną dezynfekcję jamy ustnej i złagodzimy objawy bólu gardła.
Aby efekt był pewniejszy najlepiej wcześniej wypłukać gardło na przykład ciepłą wodą z łyżeczką wody utlenionej. Warunek powodzenia takiej terapii - zabieramy się do działania niezwłocznie po tym, jak zaczynamy odczuwać pierwsze objawy przeziębienia.
Z uwagi na właściwości rozgrzewające dodajmy świeżo utarty korzeń imbiru do herbaty, złagodzi nieprzyjemne objawy towarzyszące przeziębieniu. Sprowokuje naturalne oczyszczenie organizmu - poprzez wypocenie się. Pomaga również oczyścić zatoki - kluczowa sprawa w powrocie do zdrowia.
Mały kawałek korzenia imbiru - około dwucentymetrowy - zalany wrzątkiem to bardzo skuteczne antidotum na mdłości, zwłaszcza u kobiet ciężarnych. Jednak na tym zastosowaniu imbiru powinny one zaprzestać.
Jest ostry w smaku i może mieć działanie drażniące dla przewodu pokarmowego. Ostrożność powinny zachować nie tylko ciężarne i matki karmiące, ale również osoby z chorobą wrzodową czy refluksem. Niemniej imbir jest skuteczny przy niestrawności, pobudza wydzielanie śliny i soku żołądkowego.
Ma też działanie rozkurczowe i jest niezastąpiony w niwelowaniu wzdęć. Imbir ma silne właściwości przeciwbólowe. Świeży korzeń powinny włączyć do menu kobiety w trakcie PMS - łagodzi ból związany ze skurczami macicy.
Nie mniej istotnym jego atutem jest łagodzenie bólu migrenowego oraz towarzyszących migrenom mdłości. Zalecany jest również osobom z podwyższonym poziomem cholesterolu, gdyż zmniejsza agregację płytek krwi. Z jego zdrowotnych mocy powinni bez oporu korzystać pacjenci z dolegliwościami stawowymi - ma działanie przeciwzapalne, przeciwbólowe i przeciwobrzękowe.
Brzmi to niemal jak reklama leku, a wszystkie te atuty zawiera jedna i ta sama roślina. Dla dzieci jest wskazany nie tylko dla wzmocnienia odporności czy jako pierwsza pomoc w infekcji, ale również dla poprawy koncentracji - jego właściwością jest poprawa ukrwienia mózgu.
Aby jak najdłużej zachował świeżość skrobmy skórkę z tej części, której w danym momencie użyjemy. Resztę owińmy w papierową serwetkę i włóżmy w plastikowej torebce do lodówki. Na wizytę w aptece zawsze mamy czas.
Korzystajmy z tego co daje nam natura. Zdrowej jesieni.
Ewa Koza, dietetyk, autorka bloga mamsmak.com, MAM s’MAK na życie
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***
