Kalafiorowe cuda
Zapiekany, smażony, gotowany, serwowany solo lub jako... spód do pizzy. Sposobów na podawanie kalafiora jest mnóstwo. Poniżej przedstawiamy nasze ulubione.
Kalafior nie tuczy, o ile nie przesadzimy z ilością treściwych dodatków do niego - gotowany, serwowany solo jest dość neutralny w smaku, przez co, zdaniem niektórych smakoszy, aż się prosi o aromatyczne uzupełnienie.
Sam zawiera jednak niewiele kalorii, przy dużej zawartości wody i błonnika, dlatego skutecznie zaspokaja apetyt i wypełnia żołądek, dlatego osoby odchudzające się powinny rozważyć włączenie go do jadłospisu. Z uwagi na niski indeks glikemiczny (IG=15) jest też rekomendowany diabetykom. Składniki odżywcze zawarte w kalafiorze stymulują pracę mózgu, układu nerwowego oraz układu sercowo-naczyniowego. Co ważne, koktajl przeciwutleniaczy znajdujący się w jego białych różyczkach sprawia, że uchodzi on za warzywo o silnych właściwościach antynowotworowych.
Wygląda na to, że regularne spożywanie potraw przygotowanych na bazie kalafiora niesie ze sobą wymierne korzyści, zwłaszcza, że jest on skarbnicą cennych witamin (A, C, K oraz tych z grupy B) i minerałów, głównie potasu, wapnia, magnezu, żelaza i cynku. Jednak nie wszyscy powinni się nim delektować - ostrożność zaleca się pacjentom ze schorzeniami tarczycy. Kalafior, jak dowiedziono naukowo, zaburza wchłanianie jodu zawartego w pożywieniu.
Kotlety z kalafiora
1. Kalafiora oczyszczamy, dzielimy na różyczki i gotujemy w osolonym wrzątku do miękkości.
2. Różyczki odcedzamy i rozgniatamy widelcem, pozostawiamy do wystygnięcia.
3. Wystudzoną masę kalafiorową łączymy z jajkiem i przyprawami, mieszamy. Z masy formujemy płaskie kotleciki, panierujemy je w bułce tartej i smażymy z obu stron na rozgrzanym oleju, aż się lekko zrumienią.
Kalafior zapiekany
1. W dużym garnku zagotowujemy ok. 3 l wody, dodajemy niepełną łyżkę soli i szczyptę cukru.
2. Mięso oprószamy przyprawą i smażymy na oleju.
3. Kalafior obieramy z liści, myjemy, dzielimy na różyczki (można też gotować w całości i podzielić później, wówczas bardzo delikatnie umieszczamy go w gorącej wodzie, by się nie poparzyć) i ostrożnie umieszczamy w garnku z gotującą się wodą. Gotujemy kalafior na półtwardo.
4. W czasie, gdy gotuje się kalafior szykujemy sos śmietanowo-serowy. ścieramy ser na tarce o dużych oczkach. W miseczce roztrzepujemy jajka, dodajemy śmietankę, starty ser, doprawiamy całość solą i pieprzem, aż składniki się połączą.
5. Naczynie żaroodporne natłuszczamy masłem, układamy w nim usmażone mięso, następnie ugotowane różyczki kalafiora. Zalewamy całość sosem.
6. Zapiekamy ok. 30 minut w temp 180 stopni. Wierzch upieczonej zapiekanki dekorujemy koperkiem.
Kalafior na żółto
1. Warzywa dzielimy na różyczki i gotujemy na półtwardo (kalafior: 10 minut we wrzątku z dodatkiem soku z cytryny i szczypty cukru, po trzech minutach gotowania dokładamy różyczki brokułowe).
2. Sos serowy: mleko i śmietanę wlewamy do garnuszka, podgrzewamy na niewielkim ogniu, dodajemy ser żółty starty na tarce o dużych oczkach. Co jakiś czas mieszamy, sos doprawiamy lekko solą i pieprzem, zdejmujemy z ognia, gdy zgęstnieje.
3. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy cebulkę pokrojoną w niewielką kostkę, podsmażamy do lekkiego zrumienienia, dodajemy przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku.
4. W szklance łączymy dwie łyżki mąki z dwiema łyżkami wody. Powstałą masą uzupełniamy sos, mieszamy.
5. Kalafiorowe i brokułowe różyczki układamy w natłuszczonym naczyniu żaroodpornym, dodajemy zawartość patelni (podsmażoną cebulę z czosnkiem), doprawiamy i polewamy całość sosem serowym oraz posypujemy odrobiną bułki tartej.
6. Zapiekamy danie w 180 stopniach przez 25 minut (aż ser się rozpuści, a bułka widocznie zrumieni). Posypujemy zapieczone różyczki posiekanym koperkiem.