Mleko - więcej, niż się spodziewasz!
Oto coś dla prawdziwych koneserów: mleko o lekko orzechowym smaku, o niezwykłych właściwościach terapeutycznych, dziesięć razy droższe, niż zwykłe... W czym tkwi jego sekret?
Pół litra tego mleka to wydatek rzędu sześciu euro. Ten szlachetny napój nie pochodzi od krów, lecz... od koni. A jego pozyskanie to nie lada wyczyn. Klacz daje mleko jedynie wówczas, kiedy w pobliżu znajduje się jej źrebak. Poza tym, jak każda świeżo upieczona mama, domaga się ciszy i spokoju. Dlatego też właściciele organicznej farmy w Neuville-pres-Sees we Francji nauczyli się traktować swoje podopieczne z należytą delikatnością.
- Jeżeli farmer i jego koń nie są w dobrych stosunkach, jeżeli koń nie czuje się komfortowo albo jest zestresowany, nic z tego nie będzie. W naturze jest tak, że klacz daje mleko tylko dla swoich źrebiąt. - mówi Etienne Decayeux, właściciel farmy organicznej.
Nawet w warunkach idealnych klacze dają od pięciu do siedmiu litrów mleka dziennie - daleko mniej niż przeciętna krowa. Koneserzy mleka podkreślają jednak, że cały proces wart jest zachodu. Końskie mleko jest cenione za lekkostrawność, lekko orzechowy smak, a przede wszystkim właściwości lecznicze. Jednocześnie jest to przysmak bardzo delikatny.
Cena końskiego mleka może zniechęcać do spożywania go codziennie na śniadanie. Julie i Etienne planują więc założenie małej spółdzielni, dzięki czemu będzie ono tańsze i dostępne dla większego grona konsumentów.
Zobacz film:
"
Tłum. Katarzyna Kasińska na podst. AFP