Muffiny "Śliwka w czekoladzie"
Gęste i mocno czekoladowe muffiny z dodatkiem śliwek kalifornijskich nasączonych rumem. Od nich po prostu nie można się oderwać. Pieczone w papilotkach i przykryte gęstą czekoladową polewą dłużej utrzymują świeżość – to kawałki ciasta czekoladowego "zapakowane" na kolejne dni do przegryzania na deser.

Składniki
- podstawowe:
- 200 g śliwek kalifornijskich (suszonych)
- 100 ml ciemnego rumu
- 250 g mąki pszennej
- 50 g kakao
- 1½ łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki sody oczyszczonej
- 160 g miałkiego brązowego cukru
- 2 duże jajka
- 130 ml oleju rzepakowego lub słonecznikowego
- 140 ml mleka
- 60 ml mocnej zaparzonej kawy (z 1 łyżeczki kawy rozpuszczalnej)
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 50 g drobinek czekoladowych (chocolate chips) lub posiekanej gorzkiej czekolady
- polewa czekoladowa:
- 100 g gorzkiej lub deserowej czekolady, posiekanej
- 100 ml śmietany kremówki 30% lub 36%
- dodatki:
- 12 śliwek kalifornijskich, na górę każdego muffina
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Do naczynia przesiać mąkę, proszek do pieczenia, sodę, kakao; wymieszać i odłożyć.
Śliwki kalifornijskie pokroić na mniejsze kawałki. W garnuszku zalać je rumem i podgrzać do wrzenia, zdjąć z palnika i odstawić na 1 godzinę lub do czasu, aż cały alkohol wsiąknie w śliwki.
W drugim naczyniu umieścić jajka, olej, mleko, kawę, ekstrakt z wanilii i brązowy cukier. Wymieszać rózgą kuchenną do połączenia. Dodać suche składniki i wymieszać rózgą kuchenną lub szpatułką, tylko do połączenia. Dodać drobinki czekoladowe i nasączone rumem śliwki, wymieszać.
Formę do muffinów wyłożyć papilotkami. Przełożyć do nich ciasto (do wysokości kilku milimetrów od górnego brzegu). Piec w temperaturze 160ºC około 25 minut lub do tzw. suchego patyczka. Wyjąć, wystudzić.
W garnuszku podgrzać śmietanę, prawie do wrzenia, zdjąć z palnika. Zalać nią czekoladę, odstawić na 2 minuty. Po tym czasie wymieszać do otrzymania gładkiego sosu.
Muffiny polać gęstniejącą polewą czekoladową, na każdym położyć dodatkową śliwkę.
Przepis pochodzi z książki "Moje wypieki z czekoladą":
