Na zdrowie i dla ochłody, czyli chłodnik z wędzonym łososiem
Gdy termometry za oknem rozgrzane są do czerwoności, mniej mamy apetytu na ciepłe posiłki. Chcącym się ochłodzić i posilić Tadeusz Barowicz poleca chłodnik z wędzonym łososiem. W końcu ryby są bardzo zdrowe!
O tym, że ryby są zdrowe i dlatego należy je jeść, nikomu nie trzeba przypominać. Podobnie jak mięso albo warzywa, można przygotować na wiele sposobów - upiec, ugotować na parze albo uwędzić. Tadeusz Barowicz w swojej książce "Wędzenie ryb" przypomina jednak, że ryby przygotowywane tym ostatnim sposobem można jeść, ale nie częściej niż raz w tygodniu, a osoby z nadciśnieniem powinny je ograniczyć.W rybie najcenniejsze są: białko, kwasy omega-3, sole mineralne oraz witaminy. Dzięki pieczeniu czy gotowaniu na parze mięso najmniej traci na wartości.
- Wędzenie, jak każda obróbka termiczna, pociąga za sobą utratę od 40 do 60 proc. kwasów omega-3, witamin i składników mineralnych. I tak np. makrela po upieczeniu w 100 g mięsa zawiera ok. 0,25 g kwasów omega-3, wędzona natomiast już tylko 0,15 g - podaje Barowicz.
Mimo iż proces wędzenia jest też oddziaływaniem na mięso związkami chemicznymi zawartymi w dymie (niektóre z nich są rakotwórcze), przestrzegając zasad dobrego wędzenia, czyli - jak tłumaczy Barowicz - niezbyt długiego, w odpowiednich temperaturach, np. zimnym dymem (w temperaturze 25-30 st. C), to stężenia szkodliwych substancji są stosunkowo niskie.
I tak, biorąc pod uwagę ryzyko i korzyści płynące ze spożywania ryb wędzonych, w ocenie eksperta, przeważają korzyści. - Ryby wędzone warto jeść, ale nie częściej niż raz w tygodniu. Jedynie osoby z nadciśnieniem tętniczym, które mają problemy z nadmiarem soli w diecie, powinny zrezygnować z ryb wędzonych - przestrzega.
Jednym z dań z rybą, jakie proponuje autor, jest chłodnik z wędzonym łososiem. Do jego przygotowania potrzebne będą następujące składniki: 200-300 g wędzonego łososia, litr bulionu warzywnego, 100 g jogurtu naturalnego, 100 g ryżu, pęczek botwinki, pół pęczka koperku, 2 kwaśne jabłka (np. antonówki), 2 ogórki, sok z cytryny, 2 łyżki octu jabłkowego, pół chili (bez pestek), pieprz oraz sól. Dodatkowo - plastry rzodkiewki do przybrania.
Przygotowanie zupy zaczynamy od obrania buraków i posiekania ich w kostkę. Z kolei liście oraz łodygi kroimy w kawałki. Dodajemy wypłukany ryż, 750 ml bulionu i gotujemy do miękkości, po czym studzimy. Następnie dodajemy obrane i pokrojone w kostkę jabłka i ogórki, sok z cytryny, chili oraz koperek - wszystko rozdrabniamy w mikserze na gładką masę. Doprawiamy jeszcze solą, pieprzem i octem jabłkowym.
- Wędzonego łososia pokroić w drobną kostkę, wymieszać z warzywami, zimnym jogurtem i resztą bulionu (do uzyskania właściwej konsystencji). Chłodnik podawać schłodzony, przybrany plastrami rzodkiewki - instruuje autor.