Najbardziej toksyczne ryby
Tłuste ryby morskie i gatunki słodkowodne zajmują zaszczytne miejsce w piramidzie żywienia i powinny znajdować się w naszym jadłospisie. Przede wszystkim ze względu na obecność nienasyconych kwasów tłuszczowych omega oraz białka, które korzystnie działają na organizm. Wiele osób rezygnuje z ryb, ponieważ niesłusznie uważa, że nafaszerowane są trującymi metalami ciężkimi. Oczywiście, istnieją takie, które są bezpieczne dla naszego zdrowia, ale istnieje niechlubna lista takich, które powinniśmy omijać szerokim łukiem. Poznajmy najbardziej toksyczne ryby.
Łosoś hodowlany
Obecność łososia na niechlubnej liście może być dla wielu zdziwieniem, ponieważ ta szlachetna ryba nie tylko jest wysoko ceniona przez dietetyków, ale cieszy się niezmienną popularnością wielu ludzi na całym świecie. Okazuje się, że toksyczną rybą jest łosoś hodowlany, gdzie warunki jego bytności pozostawiają wiele do życzenia. Oczywiście, środowisko, w jakim dorasta, nie tylko odbija się na jego walorach smakowych, ale także może być zagrożeniem dla naszego zdrowia.
Dlaczego łosoś hodowlany uznawany jest za toksyczną rybę? Przede wszystkim ze względu na fakt, że karmiony jest paszami, które mogą być nafaszerowane antybiotykami oraz barwnikami. Nagromadzenie wielu ryb w zbiornikach hodowlanych powoduje, że dorastają w stresowych warunkach, ale mają także do czynienia z wieloma patogenami, które niekorzystnie wpływają na zdrowie zwierząt oraz ludzi. Łosoś hodowlany jest także narażony na działanie pasożytów, które w łatwy sposób mogą dostać się do ludzkiego organizmu i obciążać wątrobę oraz nerki.
Tilapia
Tilapia jest jedną z najpopularniejszych ryb żyjących w słodkich wodach wielu rzek na świecie. Przez wiele osób ceniona jest za obecność wielu, cennych wartości odżywczych, wśród których trzeba wymienić białko, magnez, selen oraz potas, które korzystnie wpływają na układ krążenia, nerwowy oraz odpornościowy. Jeśli tilapia jest tak zdrowa, to dlaczego nie zaleca się jej w codziennej diecie i uznaje za rybę toksyczną?
Tilapia uznawana jest za rybę, która może być nafaszerowana wieloma substancjami szkodliwymi dla organizmu, dlatego że w naturalnych warunkach żyje w zanieczyszczonych wodach, w których można znaleźć wiele trujących substancji, takie jak antybiotyki czy metale ciężkie. Dlatego lepiej sięgnąć po tę, pochodzącą z hodowli. Te zlokalizowane w Polsce czy Unii Europejskiej przestrzegają norm, jakie musi spełniać dobrej jakości i zdrowy produkt. Niestety, tilapia najczęściej jest importowana z Chin, gdzie warunki pozostawiają wiele do życzenia, a poza tym - karmione są wątpliwej jakości pokarmem.
Panga
Panga jest rybą, która od wielu już lat w Polsce owiana jest złą sławą. Sum rekini, bo tak nazywana jest panga - pochodzi z dorzecza Mekongu: rzeki na pograniczu Wietnamu, Kambodży i Tajlandii oraz tam też jest najczęściej hodowana do celów przemysłowych. Niestety, hodowcom zarzuca się nielegalne praktyki karmienia ryb, a także stosowania hormonów, które mają na celu szybszy przyrost masy konkretnych egzemplarzy. Światowa Organizacja Zdrowia cyklicznie bada jakość pang pochodzących z azjatyckich hodowli - choć nie zawsze dają jednoznaczne wyniki, to i tak lepiej nie spożywać ich w nadmiernej ilości.
Dlaczego pangi znalazły się pod ostrzałem WHO? Przede wszystkim ze względu na jakość wietnamskich rzek, które są stale zanieczyszczane przez metale ciężkie, a także znaleziono w nich antybiotyki i inne środki bakteriobójcze oraz odpadki farmaceutyczne. Poza tym mięso pangi nie jest cenne pod względem obecności cennych substancji odżywczych, trudno znaleźć w nim witaminy czy nienasycone kwasy tłuszczowe, które korzystnie działają na organizm.
Węgorz
Węgorz to kolejna z ryb, która wywołuje mieszane uczucia jeśli chodzi o wartości zdrowotne. Z jednej strony jest źródłem pełnowartościowego białka, a także witaminy D korzystniej oddziałującej na odporność. Węgorz jest również skarbnicą witamin z grupy B, które wpływają na funkcjonowanie całego organizmu, ale także znaleźć w niej można witaminę A - zaliczaną do silnych antyoksydantów oraz substancję regenerującą tkanki czy chroniącą wzrok przed chorobami.
Niestety, jakość wód, w których bytuje węgorz, jest wątpliwa, ponieważ często są zanieczyszczone metalami ciężkimi - przede wszystkim rtęcią. Choć jej ilość w rybie jest na dopuszczalnym poziomie, to kobietom w ciąży oraz matkom karmiącym piersiom nie zaleca się zjadania węgorza. Należy wspomnieć, że tę rybę należy zjadać wyłącznie po dokładnej obróbce termicznej. Wszystko ze względu na fakt, że znajdują się w niej toksyny: toksalbumina oraz ichtiotoksyna, które wywołują poważne i silne zatrucia pokarmowe. Na szczęście ich działanie neutralizuje się w temp. 60 stopni Celsjusza.
Zobacz także:
Kania - jak mądrze wykorzystać ją w kuchni?