Najostrzejsze lody świata
Lody to przysmak, który kochają dzieci na całym świecie. Jednak pewien cukiernik przygotował jego ekstremalną wersję, którą można jeść będąc dopiero pełnoletnim. Najostrzejsze lody świata zrobione są m.in. z ostrych papryczek i osiągnęły 1,5 miliona jednostek w skali Scoville’a.
Martin Bandoni, serwuje swoje lody w kawiarni w Glasgow w Szkocji. Nazwane Respiro del Diavolo (Diabelski Oddech) lody są tak ostre, że przed ich spożyciem trzeba podpisać specjalne oświadczenie, że rozumie się możliwe skutki ich zjedzenia. Według specjalistów są to najniebezpieczniejsze lody na świecie.
- Historia rozpoczęła się we Włoszech - opowiada Lee Banrdoni, brat szalonego cukiernika. - Rodziny lodziarzy spotykały się co roku w miejscu zwanym Diabelskim Mostem, aby omawiać trendy i nowości. Zawsze były tam też wystawione ostre lody, których mógł spróbować każdy odważny. A ponieważ był to Diabelski Most, to lody też musiały być diabelskie. Martin przywiózł pomysł ze sobą.
Receptura piekielnego przysmaku jest owiana tajemnicą i zostanie przekazana dzieciom Martina, gdy te będą gotowe przejąć rodzinny interes. Zostaną wtedy wysłane do Włoch, gdzie poznają tajniki tworzenia Diabelskiego Oddechu.
Gdybyście się zastanawiali, jak ostre są te lody, to mają dokładnie 1 569 300 SHU. Dla porównania, popularna papryczka Jalapeno, to zaledwie 2500 SHU, a najostrzejsza papryka świata - Carolina Reaper Pepper - ma od 1,4 do 2,2 miliona SHU.
- Są niewiarygodnie ostre. Wrażenie jest dziwne, bo lody są zimne, a jednocześnie pieką - mówi Brandoni. - Umysł wariuje. Wszystkie składniki pochodzą z miejscowych plantacji, ale papryczki sprowadzamy z Włoch. Nie robimy ich dużo, ale jesteśmy ciekawi reakcji klientów.
Jeżeli będziecie akurat w Glasgow w czasie tegorocznych walentynek, to koniecznie odwiedźcie Aldwych Cafe i spróbujcie tego specjału. Pamiętajcie, że robicie to na własne ryzyko.