Nie wylewaj wody po pyzach...

Wody po gotowaniu pyz, wraz z pływającymi w niej "farfoclami", lepiej nie wylewać, bowiem - jak przekonuje PAP Life blogerka Iza Kulińska - można zrobić z niej... kluszczankę. - W wywarze z ziemniaków jest sporo smaku, wystarczy go doprawić i zupa gotowa - mówi.

Na wodzie po pyzach ugotujesz pyszną zupę
Na wodzie po pyzach ugotujesz pyszną zupę123RF/PICSEL

Jak przekonywała w wywiadzie dla PAP Life Iza Kulińska, autorka bloga "Smaczna pyza", mimo mody na różnego rodzaju diety, m.in. bezglutenowe, czy inne zdrowe jedzenie, wielu Polaków wciąż ma sentyment do pyz. - To jest danie, które wiele osób uważa za takie danie z dzieciństwa, które najlepiej robiła babcia. Pyzy, albo cepeliny, albo kartacze, bo to różnie w różnych regionach jest, ale u nas są to pyzy warszawskie - mówiła.

Jak opowiada blogerka, właśnie jej babcia - która nauczyła ją lepić pyzy - jedną porcję robiła z różnego rodzaju nadzieniami, drugą - bez. - Te drugie były mniejsze. Babcia podawała je tylko takie okraszone przesmażoną słoninką z cebulą - wspomina.

Co ciekawe, wody z gotowania pyz - a gotowała je w sporym garnku - nie wylewała. - Ta woda była pełna skrobi, taka gęstawa, troszeczkę kisielowata, ale pełno też pływało w niej jakichś takich kawałeczków, ziemniaczanych farfocli - tłumaczy i dodaje, że z wody tej babcia robiła... zupę, tzw. kluszczankę.

- Do tych resztek pływających w wodzie po gotowaniu, babcia też robiła okrasę. Czasami nawet część masy ziemniaczanej przeznaczonej na pyzy, po prostu z deski tak zrzucała nożem, jak tzw. kluski rzucane, doprawiała to czosnkiem, majerankiem, przesmażała cebulkę. W tym wywarze z ziemniaków, takim intensywnym, było sporo smaku. Wystarczyło to tylko doprawić i zupa była gotowa - przekonuje.

Kulińska zauważa, że taka resztkowa zupa świetnie wpisuje się w trend zero waste, bo nic się nie marnuje. - Wtedy babcia nie wpadła jeszcze na pomysł robienia chipsów z obierków z ziemniaków, ale dzisiaj można by tego ziemniaka rzeczywiście wykorzystać w 100 proc. i z obierek zrobić chrupiącą przekąskę, z masy ziemniaczanej zrobić pyzy, a na tym wywarze, w którym się gotowały, jeszcze zupę. Mamy pełen obiad i wszystko wykorzystane - kwituje. (PAP Life)

Zmysłowe smaki: Kluski na parze z sosem malinowymInteria.tv
PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas